Zgodnie z planem - relacja z meczu Atom Trefl Sopot - Budowlani Łódź

W meczu 8. kolejki Orlen Ligi Atom Trefl Sopot podejmował w ERGO Arenie zespół Budowlanych Łódź. Spotkanie przy niemalże pustych trybunach zakończyło się wynikiem 3:0 dla sopocianek.

- Nie ma zespołów potencjalnie słabszych i my musimy zagrać po prostu swoje - mówiła przed meczem rozgrywająca Atomu, Dorota Wilk. Sopocianki w meczu z łódzką drużyną musiały radzić sobie bez kontuzjowanej Doroty Pykosz, która nie pojawiła się nawet na trybunach.

Pierwsza partia rozpoczęła się nieco leniwie - obie drużyny popełniły kilka prostych błędów, ale to Atomówki szybciej weszły w rytm gry i objęły prowadzenie 6:2. W dalszej części seta jednakże, Budowlanym udało się nieco odrobić straty, wykorzystując nieporozumienia w obronie Atomu. Skuteczna w tym okresie partii była Soraia dos Santos. Na drugiej przerwie technicznej przewaga sopocianek wynosiła 3 punkty a po chwili Maciej Kosmol zmuszony był wziąć czas i reagować zmianami, jako że Atom zaczął grać agresywniej w polu zagrywki. Do końca seta gospodynie nie oddały już prowadzenia i pewnie wygrały 25:20.

Już od początku drugiej odsłony toczyła się walka punkt za punkt. Obie ekipy miały w początkowej fazie niezłą skuteczność w bloku. Atom wyszedł na prowadzenie 6:4 po efektownym zatrzymaniu na siatce dos Santos przez Julię Szeluchinę. Gospodynie jednak nie potrafiły powiększyć swojego prowadzenia, wręcz przeciwnie - straciły je po tym jak skutecznie atakowała Sylwia Pycia (8:9). Trener Jerzy Matlak zmuszony był do wzięcia czasu i wprowadzenia zmian, ale to jednakże okazały się być nieskuteczne zabiegi, jako że łodzianki powiększały swoją zdobycz punktową (9:13). Bardzo dobrze dos Santos uzupełniała w ataku Aleksandra Kruk. Doświadczenie Atomówek pozwoliło im dogonić nieco swoje przeciwniczki, jednakże cały czas Budowlane prowadziły 2 punktami. Do remisu udało się gospodyniom doprowadzić przy stanie 17:17 a po chwili skuteczny atak z drugiej linii Anity Kwiatkowskiej dał jednopunktową przewagę sopociankom. Wyrównaną końcówkę rzutem na taśmę na swoją korzyść przechyliły Atomówki.

Trzeci set rozpoczął się podobnie jak poprzednie odsłony - od wymiany ciosów z obu stron. Na pierwszej przerwie technicznej nieznaczne prowadzenie objęły przyjezdne a po chwili po efektownym bloku na Rachel Rourke przewaga łodzianek wzrosła do 3 punktów (6:9). Nieudaną zmianą okazało się wejście Noris Cabrery, po którym prowadzenie gości jeszcze bardziej wzrosło. Dopiero udane wybloki i kontrataki w środkowej części seta spowodowały, że udało się gospodyniom doprowadzić do remisu 16:16, a po chwili dzięki skutecznej zagrywce Sheluchiny i bloku Klaudii Kaczorowskiej wyjść na prowadzenie 18:16. Dekoncentracja jednakże sprawiła, że Atom pozwolił na dogonienie się rywalkom, musiał bronić 3 piłek setowych. W końcówce to łodzianki popełniły proste błędy a determinacja gospodyń sprawiła, że Atom wygrał seta 27:25.
Atom Trefl Sopot  - Budowlani Łódź 3:0 (25:20, 27:25, 27:25)


Atom: 
Coimbra, Bełcik, Podolec, Łukasik, Rourke, Sheluchina, Zenik (libero) oraz Kuziak, Kaczorowska, Wilk, Kwiatkowska, Cabrera

Budowlani: 
Thompson, Ściurka, Sikorska, Pycia, Kruk, dos Santos, Durajczyk (libero) oraz Piątek, Wójcik, Mikołajewska

MVP: Rourke

Źródło artykułu: