Będę robił wszystko, by uchronić ten zespół przed presją - wypowiedzi po meczu AZS Politechnika - PGE Skra Bełchatów

Po niezwykle zaciętym i trwającym niemal dwie i pół godziny meczu AZS Politechnika Warszawska pokonała PGE Skrę Bełchatów.

Dominika Baran
Dominika Baran

Mariusz Wlazły (kapitan PGE Skry Bełchatów): Politechnika wykorzystała dziś nasze błędy i zasłużenie wygrała. Ciężko jest mi mówić o zmianie pozycji na boisku, ponieważ grałem na ataku przez 10 lat, więc niektóre rzeczy robię automatycznie i naturalnie. Natomiast to na przyjęciu muszę się jeszcze wiele uczyć od swoich kolegów.

Krzysztof Wierzbowski (kapitan AZS Politechniki Warszawskiej): Przede wszystkim cieszymy się, że przy tak wypełnionej po brzegi hali udało nam się odnieść zwycięstwo. Zdobyliśmy kolejne dwa punkty z trudnym rywalem. Po meczu z Asseco byliśmy bardzo zmobilizowani. Szkoda dwóch straconych setów, ale jesteśmy zadowoleni z tych punktów. Na pewno nie było to fajne, że połowa hali była za Bełchatowem, ale to świadczy tylko o tym, jak wielu kibiców ma ta drużyna.

Jacek Nawrocki (trener Skry PGE Bełchatów): Przyłączam się do gratulacji dla zespołu AZS i dla Kuby, zawodników oraz klubu. Potwierdzili tym meczem swoje aspiracje do bycia czołową drużyną w lidze. Bardzo duże znaczenie miał set pierwszy, kiedy pod koniec popełniliśmy błędy i oddaliśmy ten set na przewagi. Miało to znaczenie, jeżeli chodzi o nasze podejście do tego spotkania. Politechnika bardzo dobrze zagrywała.

Robimy wszystko, by ten skład którym dysponujemy robił dawał z siebie to, co najlepsze. To jest ten sam zespół, co w ubiegłym orku. Zmiany pozycji i stylu rozegrania wymagają czasu. Nie było momentu, w którym moglibyśmy powiedzieć, że wszystko funkcjonuje idealnie. Z Dante odbyliśmy zaledwie dwa treningi z piłkami, dlatego trudno cokolwiek o nim powiedzieć. Jest to zawodnik niezwykle doświadczony i mocny technicznie.

Jakub Bednaruk (trener AZS Politechniki Warszawskiej): Dziękuję za gratulacje. Na to, żeby mieć kibiców w innym mieście, trzeba sobie zasłużyć. Byłem nieco zaskoczony aż taką liczbą fanów Skry, ale ogólnie atmosfera była wspaniała. Jestem dumny z tego, że mogę prowadzić ten zespół. Może straciliśmy nieco tego animuszu w meczu z Rzeszowem, ale wróciliśmy do swojej gry. W poniedziałek Kędzierzyn. Nasze aspiracje się nie zmieniły, cieszymy się grą. Będę robił wszystko, żeby uchronić ten zespół przed jakąkolwiek presją.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×