List otwarty kibiców AZS-u Białystok

Kibice AZS-u Metal-Fach Białystok wystosowali list otwarty do zarządu klubu. Sympatycy Akademiczek domagają się m. in. poprawy warunków pracy dla siatkarek.

W tym artykule dowiesz się o:

List otwarty kibiców AZS-u Metal-Fach Białystok 

Ze zdumieniem i niedowierzaniem przyjmujemy informacje dotyczące aktualnej sytuacji w Klubie. Problemy finansowe sprawiły, że - szukając oszczędności - zakontraktowano w AZS-ie zawodniczki, którym od wysokości kontraktu ważniejsza jest możliwość gry i zdobywanie doświadczenia. Mimo to zaległości w wypłatach nadal istnieją, co doprowadza do sytuacji, w której sprawą dotacji miejskich zajmuje się prokuratura, a zdesperowane brakiem środków do życia zawodniczki składają pisma o rozwiązanie kontraktu, inne wyjeżdżają z kraju lub odmawiają wyjazdu na mecz. Sytuacja miała się poprawić, a z roku na rok jest coraz gorsza. List ten jest zatem wyrazem sprzeciwu kibiców wobec zaistniałej sytuacji. Pragniemy podkreślić, iż nie popieramy działań Zarządu oraz Prezesa, które prowadzą do upadku Klubu oraz niszczą wizerunek nie tylko AZS-u, ale także miasta.

Zdajemy sobie sprawę, iż w świetle dzisiejszych warunków ekonomicznych trudno jest zarządzać organizacją działającą w najwyższej klasie rozgrywkowej w naszym kraju. Jednak przed każdym sezonem słyszymy zapewnienia o poprawie sytuacji, ale tak źle jak teraz nie było chyba nigdy. Zawodniczki nie są traktowane poważnie. Gra w piłkę siatkową jest ich zawodem oraz sposobem na utrzymanie i życie, toteż starają się wywiązywać z postanowień kontraktów najlepiej jak potrafią, co udowadniają w każdym meczu. Warunki umów dotyczą też Zarządu Klubu - brak wypłat jest karygodny i nie przynosi chluby nikomu. Wizerunek białostockiego AZS-u od dawna nie jest dobry, a działacze nie robią nic, co mogłoby go poprawić.

W Białymstoku są jeszcze ludzie, którym zależy na tym, by siatkarska ekstraklasa nadal istniała w naszym mieście. W żaden sposób nie popieramy destrukcyjnych działań Zarządu, ale pragniemy podkreślić, że my, kibice, zawsze będziemy wspierać zawodniczki. W tych trudnych chwilach chcemy pokazać, że mogą na nas liczyć. Mimo tego, że zajmują aktualnie ostatnie miejsce w tabeli, nie mają się czego wstydzić, bo zostawiają na boisku serce i walczą do ostatniej piłki, co po każdym meczu podkreślają nawet rywalki. Powody do wstydu ma jedynie Zarząd, gdyż doprowadził do tej absurdalnej sytuacji, w której znajduje się Klub - gorzej chyba już być nie może.

Oczekujemy od adresata listu poprawy warunków pracy dla siatkarek oraz pisemnego zajęcia stanowiska w sprawie zaistniałej sytuacji. Żywimy nadzieję, iż lokalna społeczność nadal będzie miała okazję do cieszenia się piłką siatkową w Białymstoku. Do tego jednak potrzebne są głębokie zmiany w działaniu i myśleniu, ale wierzymy, że nadal jest to możliwe.

Ze sportowym pozdrowieniem,
Przedstawiciele Kibiców AZS-u Metal-Fachu Białystok

Źródło artykułu: