Emocje outsiderów - relacja ze spotkania Impel Wrocław - Pałac Bydgoszcz

Nie tylko mecze na szczycie Orlen Ligi są emocjonujące. W poniedziałek Impel Wrocław pokonał po pięciosetowej batalii Pałac Bydgoszcz. Najlepszą zawodniczką spotkania została Makare Wilson.

Agnieszka Kaszuba
Agnieszka Kaszuba

Impel i Pałac to dwa zespoły, które w tym sezonie poważnie zawodzą. Poniedziałkowe spotkanie było dla nich szansą na opuszczenie najniższych rejonów tabeli. W lepszych nastrojach przystępowały do niego bydgoszczanki, które w poprzedniej kolejce zdołały urwać punkt Aluprofowi Bielsko-Biała.

Mecz znakomicie rozpoczęła Anna Grejman, która zapewniła Pałacowi kilkupunktową przewagę. Przebicie się przez blok rywalek sprawiało gospodyniom wiele problemów i w efekcie zawodniczki zeszły na pierwszą przerwę techniczną przy stanie 3:8. Podopieczne trenera Błaszczyka zdołały zniwelować straty do dwóch oczek, po asie serwisowym Mileny Rosner, ale po chwili przyjezdne znów odskoczyły. Gdy efektownym zbiciem ze środka popisała się Rachael Adams, na tablicy pojawił się wynik 10:16. Miejscowe nie zamierzały poddać się bez walki, ale kilka udanych akcji Vesny Djurisić nie wystarczyło, by odwrócić losy partii. Po autowym ataku Katarzyny Koniecznej wszystko było już praktycznie przesądzone (16:21). Dzieła dokończyła Zuzanna Czyżnielewska (19:25).

Sytuacja odmieniła się na początku drugiego seta. Przy stanie 5:3 o czas musiał poprosić trener Gąsior. Jego uwagi nie przyniosły żadnych skutków. Znakomita akcja Makare Wilson zaowocowała wynikiem 9:4 i zmianą w zespole gości. Na parkiecie pojawiła się Mayvelis Martinez, która natychmiast zapoznała się z blokiem rywalek. Pałacanki, bezradne wobec coraz lepszej gry miejscowych, przegrywały kolejne wymiany. Autowy atak Czyżnielewskiej sprowadził zespoły na drugą przerwę techniczną (16:8). Bydgoski sztab szkoleniowy wyraźnie spisał tę odsłonę pojedynku na straty, wprowadzając na boisko kolejne rezerwowe. Końcówka nie przyniosła kibicom zgromadzonym w hali Orbita większych emocji, a Djurisić wyrównała stan meczu (25:11).

W trzeciej partii siatkarki długo toczyły wyrównaną walkę punkt za punkt, a żaden z zespołów nie mógł wypracować sobie bezpiecznej przewagi. Podczas pierwszej przerwy technicznej z minimalnego prowadzenia cieszyły się gospodynie, ale po asie serwisowym Dominiki Schulz inicjatywa przeszła na stronę Pałacu. Taki stan rzeczy nie trwał długo. Kilka udanych zagrywek Rosner wystarczyło, by na tablicy pojawił się wynik 12:10. Po obu stronach siatki coraz częściej pojawiały się niewymuszone błędy, co mocno obniżało poziom spotkania. Przy stanie 17:17 trener Błaszczyk przywołał podopieczne do siebie, a o wyniku musiała zadecydować nerwowa końcówka. Efektowny atak Koniecznej zapewnił Impelowi pierwszą piłkę setową, którą po chwili wykorzystała Maja Ognjenović (25:23).

Pechowa porażka nie odebrała bydgoszczankom animuszu do walki. To one zeszły z prowadzeniem na pierwszą przerwę techniczną, po zepsutej zagrywce Wilson. Mocne zbicie Emilii Muchy doprowadziło do stanu 9:12 i zmusiło trenera Błaszczyka do wzięcia czasu. Przyjezdne wróciły do swojej dobrej gry z pierwszego seta i pewnie zmierzały do tie-breaka. Skuteczny atak Justyny Sosnowskiej niemal pozbawił wrocławianki nadziei na komplet punktów. Choć gospodynie nie składały broni, nie były w stanie zatrzymać rozpędzonego Pałacu. Gdy na tablicy pojawił się wynik 18:22 trener Gąsior przywołał zawodniczki do siebie, ale było to przysłowiowe "dmuchanie na zimne". Chwilę później Martinez zakończyła partię (19:25).

Tie-break lepiej otworzyły miejscowe, które dzięki świetnej grze blokiem odskoczyły na dwa oczka (5:3). Pałacanki miały coraz większe problemy z przyjęciem, co uniemożliwiało im odrobienie strat. Wydawało się, że efektowny atak Wilson przesądzi o losach seta, ale przyjezdne zerwały się do walki. Ostatecznie o wyniku zadecydowała walka na przewagi. Więcej zimnej krwi zachowały w niej zawodniczki Impela i to one po ataku Koniecznej odniosły cenne zwycięstwo (16:14).

Impel Wrocław - Pałac Bydgoszcz 3:2 (19:25, 25:11, 25:23, 19:25, 16:14)

Impel: Ognjenović, Mroczkowska, Konieczna, Rosner, Wilson, Djurisić, Medyńska (libero) oraz Polak, Pyziołek.

Pałac: Mazurek, Czyżnielewska, Mucha, Grejman, Adams, Schulz, Kuehn-Jarek (libero) oraz Sosnowska, Martinez, Głaz, Biedziak.

MVP: Makare Wilson (Impel Wrocław)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×