Michał Kubiak: Przyznawanie się do błędów to nie nasza rola. Nie za to nam płacą

Michał Kubiak w zaskakujący sposób odniósł się do postawy fair-play w siatkówce. Przyjmujący Jastrzębskiego Węgla bagatelizuje ideę, zgodnie z którą do zwycięstwa nie należy dążyć za wszelką cenę.

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski

- Nie widzę interesu w tym, by się przyznawać. Oszukiwanie to element gry. Mówcie sobie, co chcecie. To nie jest fair play? Przyznawanie się to będzie fair play wobec rywala, ale już nie w stosunku do mojej drużyny - uważa reprezentant Polski.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Przyjmujący nie ukrywa, że zdaje sobie sprawę z kontrowersji jakie mogą wywołać jego słowa, ale nie przejmuje się opiniami środowiska. - Nie zastanawiam się, czy to ładnie czy nie, nie interesuje mnie też, jak inni to odbierają. Nie przyznaję się, co zrobiłem pod siatką, bo nie taka jest moja rola. Jeżeli sędzia odgwiżdże mój błąd, podnoszę rękę i tyle. Nie będę sędziował za arbitra. Przyznawanie się do błędów to nie nasza rola. Nie za to nam płacą - powiedział Michał Kubiak w wywiadzie na łamach Przeglądu Sportowego.

Więcej w Przeglądzie Sportowym
Michał Kubiak uważa, że przyznanie się do błędu nie leży w jego gestii Michał Kubiak uważa, że przyznanie się do błędu nie leży w jego gestii
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×