Bełcik i Glinka przed meczem LM: Z Koszalina wiele nie pamiętamy

Atom Trefl Sopot w środę podejmować będzie Vakifbank Stambuł. Ostatnio oba zespoły zagrały przeciwko sobie w turnieju towarzyskim w Koszalinie.

Mistrz Polski z drugą drużyną ligi tureckiej rozegra dwumecz decydujący o awansie do drugiej rundy play-off Ligi Mistrzyń. Zawodniczką Vakifbanku Stambuł od 2010 roku jest była reprezentantka Polski Małgorzata Glinka-Mogentale. W kadrze narodowej wielokrotnie piłki wystawiała jej Izabela Bełcik. Teraz obie zagrają przeciwko sobie, ale o taryfie ulgowej mowy być nie może. - Tak naprawdę będziemy na jednym boisku, ale po dwóch różnych stronach. Wtedy nikt się nie zastanawia, czy spędziło się z daną koleżanką mniej czy więcej czasu. Możemy porozmawiać przed i po meczu, ale w trakcie gry nie myśli się o tym, zwłaszcza, że i w Lidze Mistrzyń, i w Orlen Lidze często po drugiej stronie siatki mamy swoje koleżanki - przyznaje reżyserka gry Atomu Trefla Sopot.

Ostatnio obie drużyny mierzyły się ze sobą we wrześniu ubiegłego roku podczas turnieju towarzyskiego w Koszalinie. Wtedy górą była ekipa z Pomorza, ale w najbliższym dwumeczu zdecydowanym faworytem jest zespół z Turcji. - Z tamtego meczu pamiętam tylko, że Vakifbank grał w żółtych koszulkach - przyznaje ze śmiechem Bełcik. - Turniej w Koszalinie wspominam... fajnie. Bardziej towarzysko, niż siatkarsko. Mam nawet bardzo miłe wspomnienia, ale z siatkówki nie pamiętam kompletnie nic! - przyznaje z kolei Glinka.

Która ze "złotek" będzie w lepszym humorze po środowym spotkaniu?

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Kapitan Atomu Trefla przekonuje, że niezależnie od tego kto znajdzie się po drugiej stronie siatki w trakcie meczu nie ma miejsca na sentymenty
Kapitan Atomu Trefla przekonuje, że niezależnie od tego kto znajdzie się po drugiej stronie siatki w trakcie meczu nie ma miejsca na sentymenty
Komentarze (0)