Ambicja to za mało - relacja z meczu Atom Trefl Sopot - VakifBank Stambuł

Zawodniczkom z Sopotu mimo ogromnej woli walki, nie udało się przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Podopieczne Adama Grabowskiego musiały uznać wyższość VakifBanku Stambuł.

Zdecydowanym faworytem środowej potyczki były siatkarki VakifBanku Stambuł. Przyjezdne jednak nie zamierzyły lekceważyć zawodniczek z Sopotu. - Podchodzimy do tego meczu z pokorą i determinacją, gdyż nie można odpuszczać koncentracji w meczach o taką stawkę - przyznała Małgorzata Glinka-Mogentale, była reprezentantka Polski.

Początek pojedynku w Ergo Arenie należał do zawodniczek z Turcji. Na pierwszej przerwie technicznej siatkarki ze Stambułu prowadziły 8:5. Drużynie z Sopotu nie można było odmówić jednak walki i determinacji. Dzięki ambitnej postawie Atomu, faworyzowane zawodniczki VakifBanku nie potrafiły wypracować sobie większej przewagi. Gdy wydawało się, że przyjezdne dowiozą minimalne prowadzenie do końca seta, sprawy w swoje ręce wzięła Klaudia Kaczorowska. 24-letnia siatkarka w końcówce partii zdobyła trzy punkty z rzędu, które pozwoliły zawodniczkom trenera Adama Grabowskiego triumfować w pierwszej odsłonie 25:23!

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Podrażnione takim obrotem spraw przyjezdne, na drugą partię wyszły bardzo zmobilizowane i zdeterminowane, co miało swoje przełożenie również na wynik spotkania. Po skutecznym ataku Christiane Furst, VakifBank uzyskał czteropunktową przewagę (8:4). Na dodatek Atom Trefl podobnie jak w pierwszym secie popełniał sporo błędów własnych. Mimo dobrej gry w obronie, gospodynie miały problem ze skończeniem kilku kontr. Po błędzie w ataku Klaudii Kaczorowskiej wicemistrzynie Turcji prowadziły już 18:11. W szeregach VakifBanku nie do zatrzymania była Jovana Brakocević, która jest motorem napędowym siatkarek z Turcji. Ostatecznie przyjezdne pewnie wygrały drugą partię 25:18 i wyrównały stan rywalizacji.

Trzecia partia rozpoczęła się od efektownego ataku Rachel Rourke. Mimo wyraźnej porażki w poprzedniej partii, sopocianki nie zwiesiły głów i ambitnie rozpoczęły trzeciego seta. Po bardzo dobrych akcjach, gospodynie po raz pierwszy w tym spotkaniu schodziły na regulaminową przerwę prowadząc (8:5). Zawodniczki VakifBanku jednak szybko zniwelowały przewagę miejscowych. Po błędzie w przyjęciu Anny Podolec, przyjezdne wyszły na prowadzenie 12:11. W kolejnej fazie seta siatkarki ze Stambułu powiększyły swoją przewagę, w pełni kontrolując przebieg trzeciej odsłony. Zawodniczki z Sopotu były kompletnie bezradne wobec dobrze grających wicemistrzyń Turcji.

Rozpędzona drużyna ze Stambułu nie zwalniała tempa. Na początku czwartego seta podopieczne Giovanniego Guidettiego szybko uzyskały kilku punktowe prowadzenie. Dzięki wypracowanej przewadze, przyjezdne mogły grać zdecydowanie spokojniej. Mimo ogromnych chęci, gospodyniom brakowało argumentów, aby trochę pokąsać swoje rywalki. Mimo odrobienia kilku punktów przez Atom Trefl, czwarta odsłona w dalszym ciągu pozostawała pod kontrolą VakifBanku. Ostatecznie mistrzynie Polski musiały uznać wyższość siatkarek z Turcji przegrywając 21:25 i w całym spotkaniu 1:3. Dzięki wygranej zawodniczki ze Stambułu są już bardzo blisko awansu do kolejnej rundy Ligi Mistrzyń.

Atom Trefl Sopot - VakifBank Istambuł 1:3 (25:23, 18:25, 15:25, 21:25)

Atom: Kaczorowska, Bełcik, Podolec, Rourke, Łukasik, Shelukhina, Zenik (libero)oraz Kuziak, Wilk, Kwiatkowska.

VakifBank: Glinka, Brakocević, Furst, Aydemir, Sonsirma, Toksoy, Guresen (libero) oraz Kimura, Melis.

Komentarze (8)
avatar
chieri
16.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
to jest niesprawiedliwość dziejowa. Maggie przyjechała do Polski, a ja nie widziałam meczu ani w hali, ani w tv.... Atomówek mi szkoda, ale w Turcji Vakif przypieczętuje awans. 
avatar
Senti
16.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak dla mnie Atom zaprezentował się całkiem fajnie. Dziewczyny walczyły na maksa i to cieszyło. Wiadomo, że różnica w poziomie była spora, ale plamy na pewno nie było. Nie wydaje mi się, że Mus Czytaj całość
avatar
Jarek
16.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
MałaAla- Ty chyba siatkówki tureckiej nie doceniasz, albo się na niej nie znasz, po drugie primo Atom to najsłabszy i najbardziej skompromitowany Mistrz Polski w siatkówce żeńskiej, do play-off Czytaj całość
avatar
MałaAla
16.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
żal było patrzeć jak jakieś Turczynki ogrywały nas jak chciały. Nasza siatkówka jest już bardzo nisko