Im coraz bliżej turnieju finałowego Pucharu Polski, tym coraz więcej mówiło się o jednej, acz ogromnie ważnej zmianie w regulaminie kwalifikacji do Ligi Mistrzów. - Władze europejskiej siatkówki zmieniły jeden punkt. Według mnie nie jest dobrym pomysłem to, że zwycięzca nie awansuje do Ligi Mistrzów - powiedział Lorenzo Bernardi na konferencji prasowej poprzedzającej częstochowską imprezę.
Zdanie trenera Jastrzębskiego Węgla podziela wielu jego kolegów po fachu, zawodników, ekspertów i dziennikarzy. Zespoły biorące udział w zmaganiach o krajowe trofeum doskonale zdawały sobie sprawę z tego, że końcowy triumf przyniesie im tylko splendor i miejsce w historii. Niemniej jednak, Puchar Polski to drugie, po lidze, najważniejsze rozgrywki w kraju.
Wszystkie drużyny zapowiadają walkę o zwycięstwo. Trudno wskazać zdecydowanego faworyta. Na pewno na uwagę zasługuje fakt, iż w stawce czterech uczestników zabrakło najbardziej utytułowanej polskiej drużyny ostatniej dekady, . Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w sezonie 2009/2010. Należy podkreślić, że w ciągu minionych ośmiu lat, a więc od momentu początku dominacji na krajowym podwórku, bełchatowianie sześć razy sięgali po puchar.
Właśnie wtedy zwyciężyli jastrzębianie, prowadzeni przez Roberto Santillego. Również w tamtej edycji w turnieju finałowym znalazła się Delecta, co było pewnego rodzaju zaskoczeniem. Co ciekawe, zestaw par półfinałowych był wtedy identyczny jak w tym roku. W bieżących rozgrywkach obie ekipy wyeliminowały w ćwierćfinałach zespoły ze środka tabeli PlusLigi - podopieczni Bernardiego ograli wspomnianą wyżej Skrę (3:2 i 3:0), zaś bydgoszczanie, po pierwszym, przegranym u siebie 1:3 spotkaniu z Politechniką Warszawską, w rewanżu nie pozostawili rywalowi złudzeń, zwyciężając bez straty seta.
Drużyna ze Śląska w pierwszym półfinale zmierzy się z , która dwukrotnie w Radomiu pewnie pokonała . Przewaga psychologiczna będzie leżała po stronie kędzierzynian, ponieważ w obecnym sezonie dwa razy po 3:0 wygrali oni z jastrzębianami. Trzeba jednak pamiętać o tym, że Puchar Polski rządzi się swoimi prawami, a przed rokiem w Rzeszowie to właśnie podopieczni Bernardiego unieśli ręce w geście triumfu po bardzo ciekawym, pięciosetowym widowisku.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Drugą parę półfinałową tworzą Asseco Resovia i Delecta. Podopieczni Andrzeja Kowala będą chcieli się zrehabilitować za środową porażkę z Lube Banca Macerata, co oznaczało odpadnięcie z Ligi Mistrzów. Mistrzowie kraju pałają żądzą zdobycia pucharu jak mało która drużyna - w ciągu ostatnich czterech lat regularnie znajdowali się w Final Four, ale bez powodzenia.
Turniej, który zostanie rozegrany w nowej hali w Częstochowie, zapowiada się bardzo emocjonująco i ciekawie. , były reprezentant Polski, najwięcej szans daje aktualnemu liderowi ligowej tabeli. - Jestem bardzo zainteresowany wynikiem zmagań Pucharu Polski. Moim zdaniem największe szanse ma Delecta. W ostatnich tygodniach siatkarze tego zespołu prezentują najciekawszą grę - przyznał w rozmowie z portalem SiatkarskaLigatv.pl.
Mecze półfinałowe Enea Cup Pucharu Polski:
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel, sobota godz. 14.30
Delecta Bydgoszcz - Asseco Resovia Rzeszów, sobota godz. 18
Finał:
Niedziela godz. 14.30.
Portal SportoweFakty.pl przeprowadzi relacje LIVE ze wszystkich spotkań turnieju finałowego. Serdecznie zapraszamy!
dacie radę. ;D