- Spokojnie, ta sprawa nie jest tak poważna, jak się wydaje. Liczę, że uda się dojść do porozumienia i turniej odbędzie się w Gdyni. Powiem delikatnie, że chodzi o rozbieżności finansowe. Mam jednak nadzieję, że uda się dogadać. Turniej można rozegrać w wielu miejscach w Polsce. Na razie nie ma jednak takiego tematu, a ja wierzę, że zawody zostaną w Gdańsku i Gdyni – mówi Mirosław Przedpełski.
Jak ustalili dziennikarze Przeglądu Sportowego, kwestią sporną pozostają pieniądze, których PZPS oczekuje od miast gospodarzy. Gdynia odrzuciła pierwszą ofertę związku, która wynosiła ponad 2 mln zł. Obecnie analizuje drugą, niższą. - Budżet Gdyni na 2013 roku jest niższy o 30 procent. Proporcjonalnie mniejsze są nakłady na sport. Dlatego starannie analizujemy propozycje i wybieramy te, które będą z punktu Gdyni najlepsze. Zarówno, jeśli chodzi o aspekt sportowy, jak i promocyjny oraz finansowy - przyznaje Marek Łucyk, dyrektor GOSiR Gdynia.
W przypadku, gdyby nie udało się osiągnąć porozumienia pomiędzy władzami Gdyni i PZPS, rozgrywki grupy D w której rywalizować będą Rosja, Niemcy, Bułgaria i Czechy przeniesione zostaną do innego miasta. Głównym kandydatem do organizacji turnieju jest Bydgoszcz.
Źródło: Przegląd Sportowy