Dwa światy - zapowiedź spotkania AZS Metal-Fach Białystok - Bank BPS Muszynianka

Ostatnia w tabeli drużyna zmierzy się z liderem rozgrywek. W Białymstoku zderzą się ze sobą dwa jakże różne siatkarskie światy.

Anna Jawor
Anna Jawor

Ekipy AZS-u Metal-Fach Białystok i Banku BPS Muszynianki Fakro Muszyna łączy jeden fakt, obie ostatnio grają niemal co trzy dni i mają prawo być tym już zmęczone. Na tym koniec podobieństw. Sytuacja w obu klubach to dwie diametralnie odmienne rzeczywistości.

Mineralne już dawno w lidze nie doznały porażki i zasłużenie przewodzą. Doskonale radzą sobie również na europejskim podwórku. CEV Cup, który miał być dla muszynianek pucharem pocieszenia po odpadnięciu z Ligi Mistrzyń, stał się ogromną szansą na międzynarodowy sukces. Zespół trenera Bogdana Serwińskiego wyeliminował BKS Aluprof Bielsko-Biała i jest już w najlepszej czwórce tych zmagań. Opiekun ekipy z Muszyny ma też to szczęście, iż posiada szeroki i co chyba ważniejsze wyrównany skład, który pozwala mu na stworzenie dwóch "szóstek". O takim komforcie szkoleniowiec AZS-u może jedynie marzyć.

W Białymstoku ostało się już tylko siedem siatkarek. Jeszcze w grudniu na ucieczkę z klubu zdecydowały się Channon Thompson i Sinead Jack, później umowę rozwiązała Ewa Cabajewska. Ostatnio wypowiedzenie otrzymała Edyta Rzenno, a Krystle Esdelle i Rheeza Grant niespodziewanie opuściły zespół i nie wiadomo, czy do niego wrócą. W AZS-ie została więc tylko mała grupka dwudziestolatek, w której skład wchodzą jedna środkowa i dwie libero.

Mimo tych problemów Akademiczki na parkiecie nie spuszczają głów, w sobotnim spotkaniu z Budowlanymi Łódź udowodniły, że nie wolno ich lekceważyć. Młode dziewczyny rozegrały chyba najlepszy pojedynek w tym sezonie i choć przegrały 1:3, to solidnie przestraszyły swoje rywalki. - Jestem bardzo zadowolona z drużyny. Cieszę się, że potrafiłyśmy się podnieść z dołka i pokazałyśmy, że naprawdę potrafimy grać, mimo że tak mało jest nas w składzie - mówiła bohaterka starcia z łodziankami, Laura Tomsia. Atakująca w weekend pozytywnie zaskoczyła wszystkich, zdobywając 25 "oczek" przy 52 proc. skuteczności w ataku. - Laura od początku pokazała, iż potrafi i ma papiery na granie. Mogę zapewnić, że będziemy nad nią pracować. Ma jeszcze pewne wady, ale będziemy starać się je wykluczyć. Laura to na pewno jest diament, który trzeba oszlifować - chwalił swoją podopieczną trener białostoczanek, Jacek Malczewski.

Teraz Podlasianki sprawdzą swoje siły na tle potentata z Muszyny. Ich szanse na zdobycz punktową są nikłe, ale możemy się spodziewać, iż Akademiczki łatwo się nie poddadzą i postarają się trochę uprzykrzyć życie doświadczonym Mineralnym.

AZS Metal-Fach Białystok - Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna / 30.01.2013 (środa), godz. 18.00

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×