Zwycięstwo w eksperymentalnym składzie - relacja z meczu AZS Metal-Fach Białystok - Bank BPS Muszynianka

Eksperymentalne składy, powrót Trynidadek, ambicja Akademiczek i zwycięstwo faworyta z Muszyny - tak w skrócie wyglądało starcie AZS-u Białystok z Bankiem BPS Muszynianka.

Białostoczanki już od jakiegoś czasu przyzwyczaiły wszystkich, że grają w dość nietypowym zestawieniu. W środę nie było inaczej. AZS znów wystąpił z dwiema libero w składzie, tym jednak razem w szeregach gospodyń nie było ani jednej nominalnej środkowej, gdyż rozchorowała się Anna Łozowska. Z tego też powodu na środku siatki zobaczyliśmy Sylwię Chmiel i Rheezę Grant. Trynidadka dopiero we wtorek dołączyła wraz z Krystle Esdelle do koleżanek z zespołu. Wcześniej przez prawie tydzień nikt ich nie widział w Białymstoku, ponieważ zawodniczki uciekły z klubu.

Muszynianki do meczu również przystąpiły w niecodziennym składzie. Na boisku w ogóle nie pojawiły się Anna Werblińska, Valentina Serena czy Agnieszka Bednarek-Kasza. Te braki nie przeszkodziły jednak Mineralnym wysoko wygrać pierwszą partię 25:14. Podopieczne Bogdana Serwińskiego bardzo dobrze spisywały się w bloku i w zagrywce, co skutecznie uniemożliwiło zdobywanie punktów białostoczankom.

Pewne zwycięstwo źle podziałało na drużynę Banku BPS Muszynianka. Moment rozluźnienia wykorzystały Akademiczki, które dzielnie walczyły o każdą piłkę. Niezwykle skutecznie atakowała Natalia Kurnikowska. Na uwagę zasługiwała szczególnie jej współpraca z rozgrywającą Eweliną Polak przy zbiciach z szóstej strefy. Swoją cegiełkę do dorobku gospodyń dołożyła również Angelika Bulbak - libero z konieczności grająca na przyjęciu - która potrafiła zdobyć punkty atakiem i asami serwisowymi. Akademiczki prowadziły 16:11, a po bloku Laury Tomsi i Rheezy Grant 23:19. Sensacja wisiała w powietrzu. Wtedy to serią trudnych zagrywek popisała się Kinga Kasprzak i kolejny set na swoim koncie zapisały jednak wicemistrzynie Polski z Muszyny (23:25).

W trzeciej partii Mineralne już nie zlekceważyły rywala. Przez cały czas utrzymywały dwu- lub trzypunktowe prowadzenie. Białostoczanki starały się niwelować straty, ale tylko gdy zbliżały się do przeciwnika, ten swoim doświadczeniem uspokajał sytuację na parkiecie. Akademiczki walczyły do końca, udało im się nawet obronić dwie piłki meczowe, ale przy trzeciej były już bezradne. Spotkanie kiwką zakończyła rozgrywająca Mineralnych - Anna Kaczmar (21:25).

Zwycięstwo 3:0 pozwoliło muszyniankom umocnić się na pierwszym miejscu w tabeli Orlen Ligi. Gospodynie pojedynku swojej postawy w starciu z wicemistrzyniami kraju nie muszą się wstydzić. Pokazały, że potrafią grać w siatkówkę, co może je tylko podbudować przed ważnym pod względem psychologicznym meczem z Siódemką Legionovią.

AZS Metal-Fach Białystok - Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna 0:3 (14:25, 23:25, 21:25).
AZS:

Polak, Kurnikowska, Tomsia, Grant, Chmiel, Bulbak, Kutikow (libero).

Muszynianka:
Kaczmar, Gajgał-Anioł, Sieradzan, Rousseaux, Dziękiewicz, Kasprzak, Maj (libero).

MVP:
Eleonora Dziękiewicz.

Komentarze (2)
avatar
Asha88
31.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Miały walczyć, więc to robią. Teraz przegrały do zera, może w następnym mecz ugrają jednego seta, bo o punktach, być tu mowy nie może. 
avatar
Migelito
31.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cóż... najwyraźniej odwołano londyński kurs do Trynidadu...