Przełamana klątwa - relacja z meczu AZS Metal-Fach Białystok - Siódemka Legionovia

Lalki przełamały klątwę obcych parkietów i w końcu wygrały na wyjeździe. Ich wyższość musiał uznać zespół AZS-u Metal-Fach Białystok.

Sobotnie spotkanie było próbą sił przed rywalizacją w fazie play-out. Z pozytywnie zaliczonego testu mogły się cieszyć tylko siatkarki Siódemki Legionovii, które zdominowały pojedynek z Akademiczkami. Już początek starcia pokazał, że białostoczanki będą miały sporo problemów, aby wygrać choć jedną partię. Gospodynie nie mogły skończyć swoich ataków. Za każdym razem na przeszkodzie stawał im albo blok legionowianek, albo ich obrona (4:8).

Podopiecznym Jacka  Malczewskiego udało się co prawda na moment zebrać do lepszej gry i po zbiciu ze środka Sylwii Chmiel wyszły nawet na prowadzenie 15:14, ale to właśnie w tej chwili skończyły się emocje na parkiecie w pierwszym secie. Lalki swoją zagrywką tak utrudniły przyjęcie Podlasiankom, że te nie były w stanie wyprowadzić poprawnej akcji i coraz częściej nadziewały się na blok Katarzyny Jóźwickiej (16:25).

Zdawało się, że wysoka porażka podziałała mobilizująco na gospodynie. Po asie Eweliny Polak białostoczanki miały trzypunktową przewagę (8:5). Jednak w miarę upływu czasu zaczął się powtarzać scenariusz z poprzedniej odsłony meczu. Drużyna Wojciecha Lalka systematycznie przejmowała kontrolę nad wydarzeniami na boisku. W szeregach Siódemki nie zawodziły w ataku Anna Sołodkowicz i Marta Łukaszewska. Do tego swoimi błędami mocno pomagały rywalkom Akademiczki. Ekipa z Podlasia grała schematycznie i trudno się temu dziwić, gdyż w ich składzie ponownie nie było ani jednej nominalnej środkowej. Lalki zasłużenie wygrały 25:17.

W trzecim secie przyjezdne tylko dokończyły dzieła. W partii bez historii zrezygnowane białostoczanki nie podjęły walki i raz za razem były punktowane przez rozpędzone legionowianki, które zwyciężyły 25:14 i w całe starcie 3:0.

Sobotni triumf dał Siódemce Legionovii minimalną przewagę psychologiczną nad przeciwniczkami oraz pozwolił uwierzyć, że na wyjazdach też można wygrywać spotkania. Białostoczanki natomiast rozegrały zaskakująco słaby mecz. W ogóle nie przypominały drużyny, która tak dzielnie walczyła z Budowlanymi Łódź i Bankiem BPS Muszyna. Przed zmaganiami w rundzie play-out trener Jacek Malczewski musi znaleźć odpowiedź na pytanie, co się stało z jego zawodniczkami.

AZS Metal-Fach Białystok - Siódemka Legionovia 0:3 (16:25, 17:25, 14:25).

AZS: Polak, Kurnikowska, Grant, Chmiel, Bulbak, Tomsia, Kutikow (libero).

Siódemka: Sołodkowicz, Skorupa, Gierak, Bąk, Łukaszewska, Jóźwicka, Saad (libero) oraz Bawoł, Marinova, Michailenko.

MVP: Łukaszewska.

Komentarze (3)
avatar
Asha88
3.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z kim miały nie wygrać, jak nie z Białymstokiem, jakby to przegrały to wstyd na całą ligę. 
avatar
cytadela
3.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Iga Chojnacka walczy w Mistrzostwach Mazowsza Juniorek, które odbywają sie równolegle w Warszawie. Jej zespół - Legionovia prowadzi po 2 dniach. Jutro decydujący mecz ze Spartą Warszawa. 
avatar
chieri
2.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Legionovia ma swój historyczny dzień - pierwsza wygrana na wyjeździe. Może mi jednak ktoś wytłumaczyć, dlaczego w składzie Legionovii były dwie libero a nie było Igi Chojnackiej? Jakaś kontuzja Czytaj całość