Zamiana lidera w I lidze! - podsumowanie 17. kolejki I ligi mężczyzn

KPS Jadar Siedlce - Kęczanin Kęty 2:3 (25:22, 16:25, 20:25, 25:22, 15:17)

Kryzys w Siedlcach trwa w najlepsze. Podopieczni trenera Dominika Kwapisiewicza przegrali czwarte spotkanie z rzędu. Tym razem za mocny okazał się Kęczanin Kęty, dla którego dwa zdobyte oczka są bezcenne. Dzięki piątkowej wygranej beniaminek ma już trzy punkty przewagi nad KPS Jadar. Czy drużynie z Siedlec uda się zakwalifikować do fazy play-off? Patrząc na terminarz można stwierdzić, iż będzie to bardzo trudne zadanie. Kluczowe o losach awansu do czołowej ósemki będzie spotkanie w następnej serii gier przeciwko Stali Nysa.

MKS Banimex Będzin - Pekpol Ostrołęka 3:2 (25:16, 20:25, 25:21, 13:25, 15:10)

Siatkarze z Będzina grają w tym sezonie strasznie nierówno. W sobotę jednak zawodnicy Rafała Legienia pokazali charakter i po pięciosetowym boju uporali się z mocnym w tych rozgrywkach Pekpolem Ostrołęka. Najlepszym graczem spotkania okrzyknięto Grzegorza Wójtowicza, który był motorem napędowym gospodarzy. Mimo wygranej postawa ekipy z Będzina jest w tym sezonie bardzo przeciętna. Przed sezonem MKS typowano nawet do walki o czołową czwórkę. Rzeczywistość jednak okazała się zgoła odmienna i drużyna z Będzina zajmuje dopiero 6. lokatę.   AZS UAM Poznań - Camper Wyszków  1:3 (32:34, 18:25, 25:20, 16:25)

Nie udało się po raz trzeci z rzędu triumfować akademikom z Poznania. W pojedynku beniaminków górą okazali się siatkarze z Wyszkowa. Zwycięstwo jednak podopiecznym trenera Jana Sucha nie przyszło łatwo. Cały pojedynek stał na wysokim poziomie, a o zwycięstwie ekipy z Mazowsza decydowały detale. Obecnie wyszkowianie zajmują dalej piąte miejsce w rozgrywkach, mając identyczny bilans punktowy, co wyprzedzający go Pekpol Ostrołęka i Cuprum Lubin.

RCS Czarni Radom - Ślepsk Suwałki 3:1 (25:22, 16:25, 25:18, 25:21)

Od zwycięstwa do zwycięstwa kroczą na zapleczu PlusLigi siatkarze z Radomia. W sobotnim pojedynku tylko w drugim secie beniaminek oddał inicjatywę zawodnikom z Suwałk. W pozostałych odsłonach górą okazali się Czarni, dla których było to już 13. zwycięstwo w tym sezonie. Dzięki potknięciu BBTS-u, zawodnicy Wojciecha Stępnia wskoczyli na pierwsze miejsce w tabeli. - Chcemy być w czołówce ligi. Mamy doświadczonych zawodników i wierzę, że nam się to uda - podkreślał Jakub Radomski, przyjmujący Czarnych. Siatkarzy z Radomia czeka w następnej serii gier derbowy pojedynek z Camperem Wyszków.

Stal AZS PWSZ Nysa - BBTS Bielsko Biała 3:1 (25:18, 15:25, 25:23, 25:23)

Łatwiej jest w tym sezonie trafić szóstkę w totka niż wytypować wynik Stali. Po ubiegłotydniowej kompromitacji, kiedy to siatkarze Jarosława Stancelewskiego przegrali z outsiderem I ligi z Jaworzna, tam razem mistrz I ligi rozegrał znakomite zawody i pokonał dotychczasowego lidera na zapleczu PlusLigi. Dzięki wygranej nysianie powrócili do czołowej ósemki. Pojedynek ze Stalą był szczególny dla trenera Janusza Bułkowskiego, który w poprzednim sezonie z powodzeniem dyrygował z ławki drużyną z Nysy. Powrót na stare śmieci nie był jednak udany dla obecnego szkoleniowca BBTS-u.

Cuprum Lubin - MCKiS Energetyk Jaworzno 3:0 (25:20, 25:20, 25:16)

Nie udało się sprawić kolejnej niespodzianki siatkarzom z Jaworzna. Cuprum Lubin w sobotnie popołudnie pewnie pokonał niżej notowany Energetyk. W żadnym secie zawodnicy Sławomira Gerymskiego nie okazali się wymagającym rywalem dla Miedziowych, którzy awansowali na trzecie miejsce w tabeli. W następnej kolejce zawodników Pawła Szabelskiego czeka niezmiernie ciężki pojedynek w Bielsku-Białej z miejscowym BBTS. Czy ekipa z Dolnego śląska będzie w stanie nawiązać walkę z wiceliderem?