Zwycięstwo czyli porażka - relacja z meczu Budowlani Łódź - Eliteski AZS UE Kraków

Łodzianki odpadły z rozgrywek Pucharu Polski. Jeden punkt zadecydował o awansie do kolejnej rundy ambitnych Akademiczek z Krakowa.

Lepiej spotkanie rozpoczęły, podrażnione porażką sprzed kilku dni, łodzianki. Niżej notowane rywalki nie zamierzały jednak odpuszczać i już po kilku akcjach były na prowadzeniu. Później Magdalena Piątek dwukrotnie ustrzeliła zagrywką Sandrę Cabańską i to Budowlani Łódź na pierwszej przerwie technicznej mieli punkt zapasu. Dalsza część inauguracyjnej partii była mocno wyrównana. Dopiero w końcówce, znów dzięki serwisowi łódzkiej atakującej, ekipa Macieja Kosmola odskoczyła na 3 punkty (21:18) i, mimo drobnych perturbacji, zwyciężyła inauguracyjnego seta 26:24.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

W drugiej odsłonie długo żaden z zespołów nie mógł przejąć inicjatywy. Łodzianki przez moment miały dwa oczka zapasu, ale przeciwniczki ciągle deptały im po piętach, często doprowadzając do remisu (8:8, 9:9 czy 11:11). Później przyszły dwie dłuższe serie. Na trzy kolejne punkty gospodyń tym samym odpowiedziały przyjezdne. Dopiero po drugiej przerwie technicznej Budowlani z Dominiką Golec na zagrywce odskoczyli na dwa oczka (19:17) i prowadzenia w tej partii już nie oddały. Skutecznym atakiem seta zakończyła Dorota Ściurka.

Nikt nie spodziewał się, że dobrze radzące sobie w ekstraklasie łodzianki będą miłay problemy z zespołem z I ligi
Nikt nie spodziewał się, że dobrze radzące sobie w ekstraklasie łodzianki będą miłay problemy z zespołem z I ligi

Kolejną część spotkania siatkarki z Łodzi rozpoczęły z dużym animuszem, zdając sobie sprawę, że muszą rozbić rywalki, że odrobić stratę z poprzedniego spotkania i awansować do kolejnej rundy Pucharu Polski. Dobra postawa gospodyń zmusiła Jacka Skroka do wzięcia czasu na żądanie jeszcze przed pierwszą przerwą techniczną (7:4). Po przerwie krakowianki skróciły dystans do minimum i reagować musiał Kosmol. Reprymenda szkoleniowca musiała pomóc, gdyż trzy kolejne punkty padły łupem gospodyń (14:10). Po dobrym bloku Golec i skutecznym ataku Piątek kilka akcji później zrobiło się już 18:11 i łodzianki mogły zacząć realnie myśleć o grze w kolejnej fazie turnieju. Złudzeń pozbawiły ich jednak: Katarzyna Wąsowska i Sandra Cabańska, dzięki którym Eliteski dobiły do szesnastego punktu i mogły być już spokojne o zwycięstwo w dwumeczu. Gospodynie seta oczywiście wygrały i to bardzo wyraźnie, a całe spotkanie zwyciężyły 3:0, ale to zespół przyjezdnych po ostatniej akcji cieszył się z pozostania w grze o Puchar Polski.

Budowlani Łódź - Eliteski AZS Uniwersytet Ekonomiczny Kraków 3:0 (26:24, 25:21, 25:16)

Budowlani: Thompson, Golec, Ampudia, Piątek, Sikorska, Ściurka, Durajczyk (libero) oraz Wójcik, Kruk

Eliteski: Wawrzyniak, Król, Cabańska, Skiba, Fedorów, Wąsowska, Sroga (libero) oraz Urban, Połeć

Komentarze (4)
avatar
Miss Gomez
17.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fajny tytuł :) A gdzie Sylwia Pycia?! 
avatar
Moderator
17.02.2013
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
Brawo Eliteski!!! Panie Kosmol proponuję się poważnie zastanowić nad tym co Pana zespół pokazał w tym meczu bo kibice zasługują na poważne traktowanie, a to co Pana zawodniczki pokazały to anty Czytaj całość