Sypnęło niespodziankami - podsumowanie 18. kolejki I ligi mężczyzn

W sobotnich spotkaniach byliśmy świadkami wielu niespodziewanych wyników. Wicelider z Bielska-Białej przegrał na własnym parkiecie z Cuprum Lubin, a Stal Nysa zawiodła w meczu z KPS Jadar.

KPS Jadar Siedlce - Stal AZS PWSZ Nysa 3:0 (25:17, 25:15, 25:23)

Będąca w kryzysie drużyna z Siedlec w końcu zagrała na miarę swoich możliwości. KPS Jadar w pierwszych dwóch odsłonach prezentował się wybornie. Podopieczni Macieja Nowaka byli lepsi praktycznie w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Dopiero w trzecim secie goście z Nysy podjęli walkę z rywalami. Rozpędzeni gospodarze jednak nie dali za wygraną i w końcówce partii przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. Dzięki wygranej ekipa z Mazowsza w dalszym ciągu ma realną szansę za zakwalifikowanie się do czołowej ósemki.

Pekpol Ostrołęka - AZS UAM Poznań 3:0 (25:20, 25:22, 26:24)

Po chwilowej zwyżce formy, siatkarze z Poznania powracają do swojej starej gry. W sobotni wieczór gospodarze bez większych problemów uporali się z beniaminkiem. Po raz kolejny świetne zawody rozegrał Jan Król, który był motorem napędowym ekipy z Ostrołęki. Atakujący zdobył przeciwko AZS aż 22 punkty przy 57 procentowej skuteczności. Dzięki wygranej zawodnicy Andrzeja Dudźca awansowali na trzecie miejsce w rozgrywkach. Siatkarze beniaminka natomiast po 15. porażce w tym sezonie stracili szansę na wywalczenie przewagi parkietu przed spotkaniami o utrzymanie.

Beniaminek z Poznania zagra o utrzymanie bez przewagi parkietu
Beniaminek z Poznania zagra o utrzymanie bez przewagi parkietu

MCKiS Energetyk Jaworzno - MKS Banimex Będzin 1:3 (17:25, 25:21, 21:25, 12:25)

Tylko w drugiej odsłonie podopieczni trenera Sławomira Gerymskiego okazali się wymagającym rywalem dla MKS-u. W pozostałych trzech partiach bezapelacyjnie górą byli siatkarze z Zagłębia Dąbrowskiego. Zawodnicy z Będzina znakomicie spisywali się w zagrywce oraz w ataku. Gospodarze natomiast popełnili aż 24 błędy własne, które nie pozwoliły ekipie z Jaworzna stoczyć wyrównanego boju z rywalami. Czy Energetyk w takiej formie będzie w stanie utrzymać się na zapleczu PlusLigi?

BBTS Bielsko Biała - Cuprum Lubin 1:3 (25:19, 16:25, 23:25, 21:25)

Do sporej niespodzianki doszło w sobotnim spotkaniu w Bielsku-Białej. Wicelider tym razem musiał uznać wyższość Miedziowych z Lubina. Podopieczni Janusza Bułkowskiego po znakomitym początku sezonu, obecnie znajdują się w wyraźnym kryzysie. Wszak ekipa z Bielska-Białej w ostatnich czterech spotkaniach zdobyła zaledwie dwa oczka. Na dodatek przewaga nad trzecim w tabeli Pekpolem Ostrołęka spadła do trzech punktów. Siatkarze Cuprum z kolei po raz kolejny pokazali, że w drugiej rundzie rozgrywek spisują się bardzo dobrze. Czy Miedziowi podtrzymają swoją dobrą passę w pojedynku z KPS Jadar Siedlce?

 Camper Wyszków - RCS Czarni Radom 3:2 (25:27, 25:23, 27:25, 29:31, 16:14)

Derby Mazowsza okazały się bardzo dobrym i wyrównanym widowiskiem. Praktycznie w każdej partii emocji i dramaturgii nie brakowało, a o zwycięstwie jednej bądź drugiej drużyny decydowały detale. Pasjonującego tie-breaka zakończyła również walka na przewagi, w której podopieczni trenera Jana Sucha obronili piłkę meczową i następnie przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. Najlepszym siatkarzem meczu został wybrany przyjmujący Sebastian Wójcik. Mimo porażki beniaminek z Radomia w dalszym ciągu zajmuje pierwsze miejsce w rozgrywkach.

W derbach Mazowsza Czarni musieli uznać wyższość Campera Wyszków
W derbach Mazowsza Czarni musieli uznać wyższość Campera Wyszków

Ślepsk Suwałki - Kęczanin Kęty 3:2 (25:21, 25:22, 21:25, 18:25, 15:9)

W pierwszym spotkaniu obu drużyn górą niespodziewanie okazał się Kęczanin Kęty, który pokonał Ślepsk 3:1. - Popełniliśmy tam tyle błędów własnych, że jakby dwa sety oddaliśmy sami. Z tego powodu chcemy się zrewanżować, ale do tego dochodzi także walka o punkty. Mówi się, że w takich meczach można ich zdobyć sześć - przyznał na łamach ślepsksuwałki.pl Łukasz Rudzewicz. Zawodnikom z Suwałk po pięciosetowym boju udało się zrewanżować ekipie z Kęt. Siatkarze trenera Tomasza Wasilkowskiego mimo iż prowadzili już 2:0, to nie potrafili postawić kropki nad i. O wszystkim więc zadecydował tie-break, w którym swoją dominację pokazali gospodarze. Dzięki zwycięstwu Ślepsk awansował na 7 miejsce w tabeli.

MiejsceDrużynaMeczePunktySety
1 Czarni Radom 18 39 44:22
2 BBTS Bielsko-Biała 18 36 44:27
3 Pekpol Ostrołęka 18 33 43:32
4 Cuprum Lubin 18 33 44:33
5 Camper Wyszków 18 32 41:35
6 MKS Będzin 18 30 39:34
7 Ślepsk Suwałki 18 26 35:34
8 Stal AZS Nysa 18 26 36:38
9 Kęczanin Kęty 18 25 35:39
10 KPS Jadar Siedlce 18 24 32:38
11 AZS UAM Poznań 18 12 24:48
12 Energetyk Jaworzno 18 8 12:49
Komentarze (0)