Po porażce z Resovią sytuacja Delecty stała się dość dramatyczna. Napięcia nie wytrzymał trener Chudik, który zasłabł i nie pojawił się na pomeczowej konferencji. W związku z tym włodarze klubu pozwolili mu na kilka dni pojechać do domu, gdzie spotkał się z długo nie widzianą rodziną. Urlop jak widać przysłużył się słowackiemu trenerowi, gdyż w środę jego zespół stoczył pasjonujący pojedynek z Jastrzębskim Węglem w ramach rozgrywek o Puchar Polski.
Jednak sytuacja w lidze jest zupełnie inna. Bydgoszczanie w tym roku przegrali wszystkie mecze i to w dość kiepskim stylu. Na dodatek spadek formy zanotował nawet dotychczasowy lider zespołu, Krzysztof Janczak. W tej sytuacji ciężar gry na siebie muszą wziąć o wiele mniej doświadczeni zawodnicy, wliczając w to Michała Dębca i Rafała Matusiaka. Z kolei kędzierzynianie dość niespodziewanie usadowili się w czołówce w tabeli i coraz śmielej zaczynają myśleć o włączeniu się do walki o medale w tegorocznych rozgrywkach.
Sobotni pojedynek będzie też okazją do wspomnień. Wszak wspomniany wcześniej Chudik miał już okazję prowadzić ekipę ówczesnego Mostostalu. - Wtedy były tam ogromne pieniądze i w związku z tym duże sukcesy. W Bydgoszczy takich pieniędzy nie ma i zaraz odbija się to na wynikach. Jeśli się ma dość spory budżet na wydatki, można do zespołu ściągnąć dobrych zawodników, a teraz naszym chłopakom brakuje trochę umiejętności - mówił Chudik po jednym z ostatnich spotkań.
W ostatnich dniach kędzierzynianie także nie próżnowali i spróbowali swoich sił w Pucharze Polski. Gracze Andrzeja Kubackiego bez większych problemów ograli I-ligowy Trefl Gdańsk 3:0. W meczu nie wystąpił co prawda Jakub Novotny, ale jak zapowiadają trenerzy gości, Czech na pewno zagra w sobotę.
Początek spotkanie zaplanowano na godzinę 18:00. Ceny wejściówek: 10 zł (normalny), 5 zł (ulgowy).