Budowlane skarcone przez sędziów? "Zabrane nam cztery punkty to bardzo dużo"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Szkoleniowiec Budowlanych Łódź Maciej Kosmol miał ogromne pretensje do sędziów po przegranym meczu z Aluprofem 1:3. Zdaniem trenera arbitrzy "zabrali" jego drużynie cztery punkty w pierwszym secie.

W tym artykule dowiesz się o:

Zupełnie odmienne opinie o piątkowym meczu wyrazili kapitan Budowlanych Łódź Sylwia Pycia oraz trener tej drużyny Maciej Kosmol.

- Bielszczanki zagrały ładną siatkówkę, której nie potrafiłyśmy się przeciwstawić i na tyle skutecznie, aby wygrać mecz - przyznała Pycia.

Szkoleniowiec obarczył winą za przegrany pierwszy set, który ustawił cały mecz, sędziów. Ci mieli nie przyznać czterech punktów jego zespołowi. - Normalnie nie krytykuję pracy arbitrów, ale w pierwszym secie nie dali nam pograć. Z tego powodu jestem bardzo na nich zły. Przy secie, który kończy się wynikiem 30:28 i zabiera się cztery punkty jednemu zespołowi, to jest naprawdę dużo - przekonywał Kosmol.

Zdaniem trenera Budowlanych to właśnie pierwszy set ustawił mecz, a jego drużyna w drugiej partii nie potrafiła się pozbierać. Przy wyniku 0:2 było już bardzo trudno o doprowadzenie do piątego seta. - Przebudziliśmy się dopiero, jak było 2:0. Nie potrafiłyśmy się pozbierać po tym pierwszym secie. Mieliśmy problemy przy wyprowadzaniu ataków po pierwszym przyjęciu. Mam nadzieję, że w sobotę wyjdziemy na parkiet z lepszym nastawieniem i poprawimy przyjęcie zagrywki i wyprowadzanie ataków - pocieszał się Kosmol.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)