LM: Przegrany opuści Omsk z niczym - zapowiedź meczu Zenit Kazań - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

Zarówno ZAKSA jak i Zenit przegrały swoje półfinałowe spotkania po pięciosetowych, męczących bojach. Przed niedzielnym "małym finałem" spore znaczenie może mieć to, która z ekip szybciej zregeneruje siły, a także jak bardzo zmobilizowana podejdzie do tego pojedynku. Rosjanie mają to w zwyczaju, że liczy się dla nich tylko walka o "złoto", zaś w meczach o 3. miejsce nie prezentują się już tak dobrze jak wcześniej.

Po sensacyjnej przegranej z Lokomotiwem Nowosybirsk w meczu o finał, dla bogaczy z Kazania brak medalu w Final Four Ligi Mistrzów we własnej ojczyźnie byłby czymś tragicznym. Rosyjski klub nie po to wyłożył nie małe pieniądze na Matthew Anderson, a później zakontraktował Davida Lee, żeby nie wywalczyć żadnego krążka w najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywkach.

W sobotę podopieczni Władimir Alekno prowadząc 2:1 z Lokomotiwem, chyba za szybko widzieli siebie już w finale. Potem, gdy gracze z Nowosybirska doprowadzili do tie-breaka, na twarzach można było najpierw zobaczyć zdziwienie, a później strach przed porażką, która ostatecznie nadeszła. Wydaje się, że choć siatkarze Zenitu Kazań byli bardziej doświadczeni od zawodników zespołu z Syberii, to nie wytrzymali presji i nacisku Lokomotiwu Nowosybirsk. Przykładem tutaj może być Maksim Michajłow, który zawsze w najważniejszych momentach brał na siebie ciężar gry i robił to skutecznie, tym razem wyjątkowo nie dał rady.

Natomiast w zespole ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w meczu z Cuneo zawiodła przede wszystkim gra środkiem i libero Piotr Gacek, który za dużo zagrywek przeciwników przyjął na ich stronę, bądź w ogóle zostawał ustrzelony serwisem przez rywala. W niedzielnym spotkaniu o "brąz" w LM, kędzierzynianie muszą lepiej się spisać w przyjęciu zagrywki, a przez to Paweł Zagumny mógłby częściej grać przez środek siatki.

Zespół z Kędzierzyn-Koźla po raz ostatni mierzył się w Lidze Mistrzów z rosyjskim klubem już dawno, bo w sezonie 2002/03. Wtedy to przeciwnikiem podopiecznych Waldemara Wspaniałego była drużyna MGTU-Łużniki Moskwa, z którą to raz przegrali, a raz wygrali w trzech setach. Natomiast Zenit Kazań z polską ekipą ostatnio walczył w październiku 2012 roku w Klubowych Mistrzostwach Świata. Wtedy to PGE Skra Bełchatów dwukrotnie pokonała mistrzów Rosji po tie-breaku.

Czy ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nawiąże do sukcesu Mostostalu z 2003 roku, który to zajął 3. miejsc w Lidze Mistrzów? A może jednak Zenit Kazań zmaże plamę po półfinałowej porażce i wyjedzie z Omska jako medalista?

Zenit Kazań - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle [b]/ ndz. 17.03.2013 godz. 11:30

Postaramy się wywalczyć przynajmniej brązowe medale - komentarze po meczu Cuneo - ZAKSA

[/b]

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!