O europejskie puchary - zapowiedź dwumeczu Skra Bełchatów - Politechnika Warszawska

PGE Skra Bełchatów i AZS Politechnika Warszawska w piątek zaczną batalię o piąte miejsce w PlusLidze. Gra będzie toczyć się do trzech zwycięstw.

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik

Można powiedzieć, że planowo o 5. miejsce zagrają 5. i 6. drużyna sezonu zasadniczego. PGE Skra Bełchatów i AZS Politechnika Warszawska będą toczyć rywalizację do trzech zwycięstw. Dwa pierwsze mecze (22 i 23 marca) zostaną rozegrane w Bełchatowie, natomiast kolejne w Warszawie (8 i ewentualnie 9 kwietnia). Ustalenie terminów było ciężką kwestią dla obu stron, bowiem bełchatowianie mieli nadzieję zakończyć sezon jeszcze w marcu. Początkowo mecze w stolicy miały się odbyć jeszcze przed przerwą świąteczną, ostatecznie w kalendarzu PlusLigi widnieją daty kwietniowe.

Zespół z Warzawy, by móc zagrać o 5. miejsce, mierzył się z Effectorem Kielce. Wszystko rozstrzygnęło się w dwóch meczach i łącznie siedmiu setach. Wyniki obu spotkań, 3:0 i 3:1, niekoniecznie oddają to, jak trudne były to potyczki. Mimo że na pierwszy rzut oka wydaje się, iż pokonaliśmy Effectora gładko, rywalizacja przebiegała bardzo nerwowo i dlatego niezwykle cieszymy się z tej wygranej - podsumował Maciej Zajder, środkowy Politechniki. W ćwierćfinałach warszawska drużyna grała z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, przegrywając wszystkie trzy mecze, ale raz doprowadzając do tie-breaka.

Skra w ćwierćfinale stoczyła pasjonujący bój z Asseco Resovią Rzeszów, przed sezonem ciężko było się spodziewać, że powtórka ubiegłorocznego finału zostanie rozegrana tak szybko. Skra przegrała dwa mecze w Rzeszowie, wydawało się, że w hali Energia Resovia szybko skończy tę batalię. Skra wyszła jednak ze stanu 0:2, wygrała nie tylko mecz numer trzy, ale i następny i doszło do ostatecznego starcia w hali Podpromie. Tam lepsi w tie-breaku okazali się gospodarze, zadecydowały pojedyncze piłki, a siedmiokrotny mistrz Polski musiał przełknąć gorycz porażki. - Na pewno jest to dla nas nowość. Niestety stało się tak, a nie inaczej i tym razem nie gramy w półfinale. Trzeba jednak pokazać pełen profesjonalizm i walczyć o to piąte miejsce, bo w tym momencie możemy wygrać tylko i wyłącznie tyle, a przez to awansować do europejskich pucharów - wyjaśnił Daniel Pliński. W niedzielę bełchatowianie wygrali drugi mecz z Lotosem Trefl Gdańsk, dzięki czemu mogą grać z Politechniką.
W listopadzie Politechnika cieszyła się ze zwycięstwa nad Skrą W listopadzie Politechnika cieszyła się ze zwycięstwa nad Skrą
W sezonie zasadniczym oba mecze pomiędzy Skrą a Politechniką zakończyły się w pięciu setach. W obu przypadkach wygrywali gospodarze, wykorzystując atut własnej hali. Bełchatowianie z racji wyższego miejsca w tabeli, dwa pierwsze mecze rozegrają u siebie. Stawka jest wysoka: europejskie puchary. Dla Skry to także walka o honor, a dla Politechniki? - Jesteśmy taką drużyną, jaką jesteśmy, bez gwiazd, ale mamy w swoich szeregach kilku doświadczonych zawodników oraz kilku młodych, perspektywicznych. Z tej układanki udało się stworzyć team, który akurat w tym sezonie będzie walczył o 5. miejsce, jednak, kto wie, czy w przyszłości nie będziemy mierzyć w coś więcej? - zakończył Zajder. . Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

PGE Skra Bełchatów - AZS Politechnika Warszawska / piątek 22.03.2013, godz. 18:00 oraz sobota 23.03.2013, godz. 16:00

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×