Aktualne mistrzynie Polski potrzebowały zaledwie trzech spotkań, aby wyeliminować z walki o medale PTPS Piła. We wszystkich ćwierćfinałowych pojedynkach drużyna z Wielkopolski nie miała zbyt wiele do powiedzenia przeciwko dobrze dysponowanym rywalkom. - Regulaminowi stało się zadość - zagraliśmy trzeci mecz, jeśli można to nazwać meczem... - mówił po zakończeniu zawodów trener gospodyń, Mirosław Zawieracz. - Tę rywalizację przegraliśmy mentalnie tydzień temu w Sopocie i dziś wyszliśmy z szatni tylko po to, by po prostu ten mecz rozegrać - przyznał.
W sobotę bardzo widoczna była przewaga Atomu w grze na siatce. Blokiem zdobył on 13 punktów, przy zaledwie jednym rywalek. - Założenie było takie, by wejść do tego półfinału jak najszybciej - nie kryła Izabela Bełcik, rozgrywająca zespołu z Trójmiasta. - Było to zresztą widać, bo wyszłyśmy na boisko bardzo zdeterminowane - podkreśliła.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
W półfinale Orlen Ligi sopocianki zmierzą się z Bankiem BPS Muszynianka Fakro Muszyna. Będzie to więc powtórka walki o złoty medal sprzed roku. - Przed nami bardzo ciężcy przeciwnicy, do gry z którymi musimy się dobrze zmotywować. Obrona tytułu będzie zadaniem bardzo trudnym, ale nikt nam niczego nie narzuca, więc na pełnym spokoju i mobilizacji będziemy się cieszyć z każdego medalu i każdego wygranego meczu - zapewnia Bełcik. Do pierwszych spotkań aktualnego mistrza z wicemistrzem dojdzie w pierwszy weekend kwietnia.
Źródło: atomtrefl.pl