To był już dziewiąty(!) z rzędu finał brazylijskiej Superligi, w którym o złoto rywalizowały ze sobą drużyny z Osasco i Rio de Janeiro. W 2012 roku losy finału rozstrzygnęły się w trzech szybkich setach na korzyść Sollys, dlatego tym większa było mobilizacja podopiecznych Bernardo Rezendego przed decydującym starciem. Znajdująca się w Sao Paulo hala Ginasio do Ibirapuera wypełniła się w niedzielę po brzegi fanami obu drużyn. Organizatorzy finału stanęli na wysokości zadania i sprawili, że ostatni mecz sezonu żeńskiej Superligi 2012/13 była prawdziwym świętem pod hasłem "Isso e volei" (To jest siatkówka): nie zabrakło licznych konkursów dla kibiców, licznych ujęć z szatni obu zespołów, pokazów tanecznych i zapowiadanej atmosfery rodem z gier NHL czy NBA. Swój debiut w Kraju Kawy zaliczył sprowadzony z Polski system wideoweryfikacji, który tylko raz "poprawił" decyzje arbitrów spotkania.
Jednak i bez całej oprawy niedzielny finał byłby wspaniałym widowiskiem. Po pierwszych dwóch setach wyraźnie prowadził zespół Luizomara de Moury i wszystko wskazywało na to, że powtórzy się scenariusz sprzed roku. Mimo fatalnej sytuacji ekipa Unilever, osłabiona brakiem Logan Tom, poradziła sobie z presją i naporem rywalem: doskonały mecz rozegrały Kanadyjka Sarah Pavan i Natalia Pereira, które zdobyły po 22 punkty. Kolejne dwie partie przyniosły wyraźne wygrane zespołu z Rio de Janeiro i o końcowym wyniku zadecydował tie-break, w którym siatkarki Rezendego odniosły zwycięstwo. Zasłużone, ale niespodziewane, wszak to drużyna Sollys, mająca w swoim składzie pięć mistrzyń olimpijskich z Londynu, była faworytem.
Skrót meczu:
Podium Superligi 2012/13: 1. Unilever Volei 2. Sollys Osasco 3. Amil Campinas
Nagrody indywidualne:
Najlepsza przyjmująca: Jaqueline (Sollys)
Najlepiej broniąca: Camila Brait (Sollys)
Najlepiej blokująca: Juciely (Unilever)
Najlepsza rozgrywająca: Fabiola (Sollys)
Najlepiej atakująca: Fernanda Garay (Sollys)
Najlepiej serwująca: Neneca (Rio do Sul)