Marta Kuehn-Jarek: Musimy zagrać na 120 procent

Siatkarki bydgoskiego Pałacu w poniedziałkowy wieczór rozegrają kolejne ligowe spotkanie. Podopieczne Rafała Gąsiora myśląc o zajęciu 5. lokaty w Orlen Lidze będą musiały pokonać PTPS Piła.

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski
Bydgoskie siatkarki w ramach rywalizacji o miejsca 5-8 w rozgrywkach Orlen Ligi zmierzyły się w minioną środę z PTPS Piła. Podopieczne Rafała Gąsiora sprawiły swoim sympatykom niemiłą niespodziankę przegrywając na własnym parkiecie 1:3. Jak przyznaje libero zespołu znad Brdy Marta Kuehn-Jarek to nie był najlepszy mecz w wykonaniu gospodyń. - Z wyniku nie możemy być zadowolone. Były momenty gdzie grałyśmy fajną siatkówkę, walczyłyśmy, ale przeciwnik okazał się lepszy. Nam chyba zabrakło konsekwencji w końcówkach setów i trochę szczęścia kiedy wynik był na styku. Wtedy następował zastój i to decydowało o przegranej.Pilanki w pierwszym spotkaniu drugiej rundy półfinałowej rywalizacji o miejsca 5-8 wystąpiły po raz pierwszy pod wodzą Dariusza Luksa. Jak przyznaje libero Pałacu Bydgoszcz, taktyka nowego szkoleniowca nie zaskoczyła jednak jej zespołu. - Rywalki niczym nas nie zaskoczyły. Spodziewałyśmy się kilku zmian, jednak pilanki wyszły w starym ustawieniu. Taktycznie byłyśmy przygotowane bardzo dobrze. Byłyśmy bardzo zmotywowane, ponieważ zdajemy sobie sprawę o co gramy. Mamy szansę zająć piąte miejsce dlatego przystąpiłyśmy do tego starcia bardzo skoncentrowane. Coś jednak nie poszlo po naszej myśli. PTPS natomiast zagrał bardzo dobry mecz, nie popełniał błędów i to przynioslo efekt - mówi siatkarka pochodząca z Kalisza.
Marta Kuehn-Jarek zapowiada, że jej zespół zamierza powalczyć o piątą lokatę Marta Kuehn-Jarek zapowiada, że jej zespół zamierza powalczyć o piątą lokatę
W najbliższy poniedziałek drużyna prowadzona przez Rafała Gąsiora stanie przed szansą odrobienia strat i doprowadzenia do trzeciego meczu. Czy zadanie to uda się ekipie z grodu Kazimierza Wielkiego zrealizować? Marta Kuehn-Jarek nie ukrywa, że nastroje w drużynie są bardzo bojowe, jednak aby doprowadzić do trzeciego starcia trzeba będzie zagrać dużo lepiej. - Musimy poprawić wszystko. Trzeba zagrać na 120 proc. Najważniejsze będzie jednak przygotowanie mentalne. Musimy się podnieść i uwierzyć, że można wygrać w Pile dwa mecze. Zrobimy wszystko, żeby tego dokonać - przyznaje filigranowa libero.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×