2 
Magdalena Śliwa (kapitan Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza): Przede wszystkim gratuluję drużynie z Sopotu dzisiejszego zwycięstwa. Mimo tego, że prowadziłyśmy i byłyśmy blisko, to niestety się nie udało. Dzisiejszy mecz przegrałyśmy zagrywką i przyjęciem. Tych elementów nam brakowało, a Sopot w nich przeważał. To zadecydowało o tym, że nasza gra nie wyglądała jak powinna. No cóż, nie składamy broni i będziemy próbować jutro.
Izabela Bełcik (kapitan Atomu Trefl Sopot): Dziękuję za gratulacje. Cieszymy się z tego zwycięstwa. Cóż mogę powiedzieć. Myślę, że historia się odwróciła na naszą korzyść. Mam na myśli mecz z Pucharu Polski. Mam nadzieję, że odwróci się do końca i teraz wszystkie karty będę po naszej stronie. Mam też nadzieję, że widowisko się podobało.
Waldemar Kawka (trener Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza): Cóż, gratuluję drużynie z Sopotu. Byliśmy jak zwykle tutaj blisko odniesienia sukcesu. Niestety, w ubiegłym roku było podobnie. Nie udało nam się wygrać, choć sytuacja była chyba nawet bardziej korzystna. Mam nadzieję, że jutro zagramy lepiej. Robiliśmy zbyt dużo błędów jak na nasz zespół, tak naprawdę niewymuszonych. Jutro czwarty mecz, sprawa jest nadal otwarta.
Adam Grabowski (trener Atomu Trefl Sopot): Cieszę się, że ten mecz był godny finału. Nasza postawa w Dąbrowie Górniczej nie była zachwycająca. Odwróciliśmy to i oby te mecze wyglądały tak dalej. Jak patrzę na statystyki, to tych błędów własnych nie było aż tak dużo. Świadczy to o tym, że ten mecz był bardzo dobry jakościowo, godny finału.
