Krystyna Strasz: Może jeszcze nie dorosłyśmy do tego, żeby być mistrzyniami Polski

Złote medale mistrzostw Polski były na wyciągnięcie ręki, ale dąbrowianki nie były w stanie ich wywalczyć. Krystyna Strasz, libero Tauronu MKS, wskazała przyczyny bolesnej porażki.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik

Do wyłonienia najlepszej drużyny tegorocznego sezonu Orlen Ligi potrzebne było pięć spotkań, w których nie brakowało zaskakujących zwrotów akcji, dużych emocji, a jednocześnie łatwych zwycięstw.

Dąbrowianki w finałowej rywalizacji prowadziły już 2:0, ale ostatecznie przegrały 2:3. Tuż po zakończeniu piątego meczu siatkarkom chyba trudno było uwierzyć, że wypuściły złote medale z rąk. Gdy weszły na podium nie były w stanie w pełni cieszyć się z wicemistrzostwa kraju. Dopiero przy pamiątkowych zdjęciach na ich twarzach pojawił się uśmiech.

- Mamy srebrne medale... Niestety, było tak blisko mistrzostwa i to jest właśnie najgorsze w tym wszystkim, bo gdybyśmy przegrały 0:3, to byłabym pewna, że byłyśmy słabsze, sopocianki wygrały i nie byłoby wtedy problemu. W takim przypadku trzeba pogodzić się z porażką. Ale najgorsze jest to, że było tak blisko złota... Jeszcze długo będziemy przełykać gorycz tej porażki - szczerze przyznała Krystyna Strasz, libero dąbrowskiego zespołu.

Siatkarki Tauronu MKS miały aż trzy szanse na wywalczenie pierwszego w historii klubu tytułu mistrzyń Polski. W tie-breaku trzeciego meczu prowadziły 14:11, w piątym secie czwartego spotkania 8:3. Natomiast w decydującym pojedynku prowadziły 2:0, a w trzeciej partii 20:17. Za każdym razem przegrywały.

- Może jeszcze nie dorosłyśmy do tego, żeby być mistrzyniami Polski. W identyczny sposób zawaliłyśmy wszystkie końcówki, na pewno nie było to spowodowane tym, że byłyśmy pewne siebie, pewne mistrzostwa czy wkradło się do naszej gry jakieś rozprężenie. Tylko po prostu jakiś pojedynczy błąd sprawił, że wyciągnęłyśmy rękę do rywalek, a one to wykorzystały. W swoim składzie mają Rachel Rourke, która kończy wszystkie piłki, więc bardzo trudno było nam ją zatrzymać - wyjaśniła przyczyny porażki.

Mimo przegranej walki w ligowym finale z Atomem Treflem Sopot, obecny sezon był udany dla Tauronu MKS. Podopieczne Waldemara Kawki wywalczyły bowiem Superpuchar Polski, obroniły Puchar Polski (ostatnio uczyniły to siatkarki Nafty Gaz Piła 10 lat temu), a rozgrywki Orlen Ligi zwieńczyły srebrnymi medalami. - Chociaż tyle. Szkoda, że nie przegrałyśmy mistrzostwa 0:3, łatwiej byłoby się z tym pogodzić... - podkreśliła Krystyna Strasz.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×