Rewolucja kadrowa w Bielsku-Białej

Po dwóch latach z rzędu bez medalu dla drużyny Aluprofu Bielsko-Biała działacze stracili cierpliwość. W lecie zespół czeka prawdziwa rewolucja. Do walki o medale drużyna powrócić ma za trzy lata.

Tuż po zakończeniu sezonu wiadome było, że z drużyną rozstanie się szkoleniowiec Wiesław Popik, któremu wraz z końcem maja wygasa kontrakt. Wśród jego ewentualnych następców najczęściej pojawia się nazwisko Mirosława Zawieracza, który jeszcze przed końcem sezonu opuścił PTPS Piła. Oficjalnie rozmów z byłym opiekunem pilanek zarząd jeszcze nie potwierdził, jednak prezes Czesław Świstak przyznaje, że zespół czekają spore zmiany, a do walki o medale bielszczanki włączyć mają się dopiero za trzy lata.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Jak dotychczas BKS Aluprof Bielsko-Biała opuściła Joanna Wołosz, która zdecydowała się podpisać trzyletni kontrakt z Yamamay Busto Arsizio. Niewykluczone jest również odejście Agaty Sawickiej, którą wraz z Koletą Łyszkiewicz chętnie w swoim składzie widzieliby działacze Chemika Police. - Szczerze powiem, że jeszcze nie wiem gdzie będę grała w przyszłym sezonie. Mam podpisany kontrakt z BKS-em do końca maja. W czerwcu wszystko się wyjaśni - powiedziała libero Aluprofu w rozmowie z serwisem sportowebeskidy.pl.

Zdaniem serwisu bksbielsko.pl pod znakiem zapytania stoi również przyszłość Gabrieli Wojtowicz, Eweliny Sieczki i Elisy Celli. Prawdopodobnie w barwach BKS-u kibice nie zobaczą też Heleny Horki, która według nieoficjalnych informacji zastanawia się nad zakończeniem kariery oraz Sylwii Pelc. Ta ostatnia planuje poddać się operacji kontuzjowanego barku i nie wiadomo, kiedy powróci do pełnej sprawności.

Kibice Aluprofu Bielsko-Biała mają powody, aby z niepokojem wyczekiwać wieści transferowych
Kibice Aluprofu Bielsko-Biała mają powody, aby z niepokojem wyczekiwać wieści transferowych

[i]

[/i]

Źródło artykułu: