Brazylia poza zasięgiem, Włoszki nadal w grze - podsumowanie 3. dnia turnieju w Montreaux

Grupa A:

Starcie Brazylii z Rosją, które miało być hitem czwartkowej rywalizacji zupełnie rozczarowało sympatyków siatkówki. Podopieczne Ze Roberto w pierwszych dwóch partiach bezsprzecznie dominowały i jedynie w ostatnim secie Sborna zdołała nawiązać rywalizację z Canarinhes. Wśród mistrzyń świata widoczny był brak zdecydowanej liderki, która w trudnym momencie poderwałaby zespół do walki. Najlepiej punktująca Daria Isajewa na swoim koncie zapisała w całym meczu zaledwie 11 punktów. Nieco skuteczniejsza była po drugiej stronie siatki Priscilla Daroit, która swoje ataki kończyła skutecznie 17 razy.

Brazylia - Rosja 3:0 (25:14, 25:20, 25:23)

Chiny - Szwajcaria 3:0 (25:22, 25:17, 25:18)

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Grupa B:

Włoszki bez większych problemów pokonały w czwartkowy wieczór Niemki i podtrzymały swoje szanse na awans do półfinału. Siatkarki z Półwyspu Apenińskiego przez niemal połowę spotkania nie pozostawiały złudzeń rywalkom co do tego, kto jest lepszy, jednak przy prowadzeniu 16:9 w drugiej partii, zdecydowanie obniżyły loty pozwalając przeciwniczkom doprowadzić do stanu 20:18 i 23:23. Końcówka należała jednak do Azzurich wśród których zdecydowanie wyróżniał się duet Caterina Bosetti - Valentina Diouf. Obie siatkarki łącznie zdobyły 27 punktów. Wśród podopiecznych Giovaniego Guidettiego trudno pochwalić kogokolwiek, bowiem najlepiej punktująca Sasskia Hippe zakończyła mecz z zaledwie 10 oczkami.

Włochy - Niemcy 3:0 (25:11, 27:25, 25:20)

Terminarz turnieju w Montreaux

Pierwsza czerwona kartka i druga wygrana Dominikany - podsumowanie 2. dnia turnieju w Montreaux