Co prawda duńscy siatkarze przegrali z Belgią w pierwszym meczu rozgrywanego u siebie turnieju LE, ale małym pocieszeniem mogła być dla nich obecność sympatycznego łabędzia o imieniu HC, który będzie im towarzyszył podczas spotkań mistrzostw Europy jako oficjalna maskotka rozgrywek. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z prezentacji HC w hali pełnej kibiców. Fani polubili ją od samego początku, co było widać po doskonałej atmosferze na trybunach - tak dyrektor generalny ME Mads Bang Aaen komentował pierwszy występ maskotki.
Wybór zwierzęcia i jego imienia nie był przypadkowy. Inspiracją była postać najsłynniejszego duńskiego pisarza, Hansa Christiana Andersena. - Duńscy siatkarze rozegrają swoje spotkania mistrzostw w Kopenhadze, gdzie urodził się H.C. Andersen. Będziemy trzymać kciuki za ich występ w tym turnieju i mamy nadzieję, że podobnie jak w jednej z bajek Andersena, z brzydkiego kaczątka przeobrażą się w pięknego łabędzia, dzięki czemu zaskoczą wszystkich i zakwalifikują się do fazy play-off rozgrywanej w Aarhaus - tłumaczył Bang Aen. Trzeba przyznać, że Duńczycy wpadli na świetny pomysł promocji imprezy.
HC będzie miał okazję zabawiać duńskich kibiców podczas rozgrywanych w Danii spotkań LE, a także 40 innych wydarzeń powiązanych z promocją VELUX EuroVolley2013.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!