Koniec siatkówki w Białmystoku!

Drużyna AZS-u Białystok przed kilkoma miesiącami opuściła szeregi Orlen Ligi. Wszystko wskazuje na to, że spadek zespołu był przysłowiowym gwoździem do trumny dla siatkówki w Białymstoku.

- Nie udało mi się przekonać niektórych ludzi do swojej wizji. Moja misja się już
skończyła
- przyznaje Antoni Prokop.

Decyzja ta oznacza prawdopodonie koniec istnienia klubu. Były prezes AZS-u, który chciał podjąć się misji ratowania żeńskiej siatkówki w Białymstoku nie ukrywa że jest rozżalony brakiem wsparcia dla swojej inicjatywy szczególnie ze strony Organizacji Środowiskowej AZS i prezesa Mirosława Broniewicza, który nie zdecydował się na wsparcie "akcji ratunkowej". - W momencie spadku drużyna miała do nas wrócić bez żadnych zobowiązań i długów. Nie było tam żadnych haczyków i wszystko było proste - zabrakło po prostu dobrej woli - powiedział Antoni Prokop na łamach Kuriera Porannego.

Wydaje się więc, że AZS Białystok niebawem dołączy do grona takich klubów jak Dick Black Andrychów, Calisia Kalisz, AZS AWF Poznań i Stal Mielec, które po wielu latach gry w najwyższej klasie rozgrywkowej, zniknęły z siatkarskiej mapy.

Źródło: Kurier Poranny

Siatkarki AZS-u Białystok mimo ambitnej walki nie zdołału utrzymać się Orlen Lidze
Siatkarki AZS-u Białystok mimo ambitnej walki nie zdołału utrzymać się Orlen Lidze
Komentarze (1)
avatar
Moderator
9.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, że nikt nie potrafił w porę zainterweniować. Władze miasta były wodzone za nos przez kombinatorów i w cie,mno sypały kasą, a teraz płacą za to kibice i zawodniczki, które miały nadzieję Czytaj całość