Reprezentacja USA podczas meczów w Polsce pokazała się z dobrej strony, biorąc pod uwagę skład, w jakim przyjechała do naszego kraju. - Do naszej drużyny dołączyło czterech, pięciu graczy, którzy po raz pierwszy mają okazję sprawdzić się w meczach o takiej randze poza granicami USA - przyznał Kyle Caldwell.
Mimo to Amerykanie byli w stanie prowadzić wyrównaną walkę z biało-czerwonymi, których nie zdołali jednak pokonać. W dwumeczu wygrali trzy sety i zdobyli jeden punkt. - Jesteśmy zawiedzeni, bo w każdym spotkaniu walczymy o zwycięstwo. Polacy zagrali dwa bardzo dobre pojedynki, swoją grą wywierali na nas dużą presję. W obu meczach pokazali się z jak najlepszej strony - podkreślił rozgrywający. - Jesteśmy młodą drużyną, a te starcia były dla nas świetnym doświadczeniem. Staraliśmy się zagrać swoją najlepszą siatkówkę, ale trudno jest przeciwstawić się tak doświadczonemu rywalowi jak reprezentacja Polski - dodał.
Podopieczni Johna Sperawa lepiej zagrali w pierwszym meczu, który odbył się w katowickim Spodku, byli wtedy bardzo bliscy zwycięstwa - Polacy obronili bowiem piłki meczowe i doprowadzili do tie-breaka. Podczas spotkania we Wrocławiu w niektórych akcjach było widać zmęczenie Amerykanów, którzy słabiej zagrali między innymi zagrywką i popełniali proste błędy.
- Zagrywka jest zawsze ważnym elementem, a w serwisie i rozegraniu nie zagraliśmy dobrze. Polacy są bardzo trudnym rywalem, jeśli pozwolisz im grać, to na pewno wykorzystają swoje szanse. Walczyliśmy, ale się nie udało - powiedział Caldwell.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)