WGP grupa E: Doświadczenie zagwarantowało Włoszkom zwycięstwo

Reprezentacja Kazachstanu znowu pokazała się z dobrej strony, ale nie zdołała utrzymać równej dyspozycji w całym spotkaniu. Najbardziej emocjonująca była premierowa odsłona spotkania.

Od pierwszych piłek mecz był bardzo wyrównany, a inicjatywa punktowa była po stronie Kazaszek. Włoszki grały czytelnie i zdarzało im się popełniać proste błędy. Przed drugą przerwą techniczną przegrywały 13:16, a po powrocie na parkiet przejęły inicjatywę oraz wyszły na prowadzenie. Jednak gra ich rywalek nie załamała się, zaczęły one grać punktowym blokiem, dzięki czemu końcówka była zacięta. Podopieczne Marco Mencarelliego wykorzystały dopiero piątą piłkę setową, Caterina Bosetti skończyła bowiem przechodzącą piłkę po złym przyjęciu rywalek.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Porażka po wyrównanej końcówce nie podcięła skrzydeł Kazaszkom, dzięki czemu w drugiej partii wciąż trwała zacięta walka. Kluczowa okazała się druga przerwa techniczna, po niej bowiem Włoszki wypracowały sobie przewagę, między innymi dzięki błędom rywalek, które w niektórych akcjach po prostu się gubiły. Trzeci set był już popisem zespołu Mencarelliego, który przeważał w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, w ataku zdobył 19 punktów przy zaledwie 7 rywalek.

We włoskich szeregach wyróżniały się w szczególności Valentina Diouf oraz Carolina Costagrande, która była kluczową postacią w końcówkach dwóch pierwszych setów.

Włochy - Kazachstan 3:0 (28:26, 25:17, 25:13)

Włochy: Barcellini (3), Signorile (2), Chirichella (10), Arrighetti (13), Diouf (16), Costagrande (13), De Gennaro (libero) oraz Bosetti (7).

Kazachstan: Mudrickaja (13), Jarlagassowa (9), Anarbajewa (7), Nassedkina (5), Iszimcewa (1), Shenberger (6), Storożenko (libero) oraz Afanasjewa, Lukomskaja, Omelczenko.

Źródło artykułu: