Po kolejnej już, dłuższej przerwie spowodowanej udziałem reprezentacji w bojach o olimpijską kwalifikację, siatkówka powraca na ligowe parkiety. A powrót ten nie byle jaki: wicemistrzowie Polski podejmują mistrzów. Mecz dla jednych, jak i drugich poza walką o ligowe punkty będzie doskonałą weryfikacją formy zawodników, którzy w trakcie przerwy nie próżnowali.
Poza normalnym cyklem treningowym podopieczni Roberto Santilliego wzięli udział w kilku spotkaniach kontrolnych. Tuż po świętach drużyna wyleciała do Belgii, gdzie wraz z Averbode i Noliko Maaseik zmierzyła się w XIX edycji Turnieju Siatkówki Fortis Cup, zajmując tam drugie miejsce. Kolejnym sprawdzianem formy był będziński Turniej Noworoczny. Tutaj jednak jastrzębscy siatkarze nie zachwycili ostatecznie zajmując czwartą lokatę. Ostatnie mecze kontrolne również nie przebiegły po myśli wicemistrzów Polski. Dwukrotnie zmierzyli się w spotkaniach kontrolnych z drużyną ZAK S.A. Kędzierzyn Koźle, i dwukrotnie jej ulegli tym samym stosunkiem setów, 1:3.
Nieco inną polityką w okresie przerwy kierowali się trenerzy bełchatowskiej Skry. Skoncentrowali się oni głównie na treningach indywidualnych, rozgrywając dwa spotkania kontrolne z Wkręt-Metem AZS Domex Częstochowa, które zakończyły się remisem, 2:2. W drużynie Daniela Castellaniego w meczu z Jastrzębskim Węglem nie zagra środkowy, Daniel Pliński, który narzeka na uraz barku. Drugim kontuzjowanym jest Kanadyjczyk Dan Lewis, który dołączył do zespołu na początku stycznia. Nie wiadomo również czy w Jastrzębiu zagra Mariusz Wlazły, a jeśli tak się stanie to jak długo będzie na boisku. Jednakże problemy personalne w Skrze nie są tak poważne, jakby się mogło wydawać. Nie zapominajmy, że każdy zawodnik z pierwszej szóstki ma równie wartościowego zmiennika, dlatego brak dwóch zawodników nie powinien spędzać snu z powiek szkoleniowcowi z Bełchatowa.
W pierwszym spotkaniu obydwu drużyn w bieżącym sezonie jastrzębianie ulegli Skrze 0:3. Od tej pory w ekipie Roberto Santilliego wiele się zmieniło. Dawid Murek zaskakuje znakomitą formą, która zaprocentowała powołaniem do kadry, również Robert Prygiel wydaje się mieć problemy kondycyjne za sobą. Siatkarskich szlifów podczas Pucharu Świata nabrał młody australijski przyjmujący, Igor Yudin.
Kto w tej rywalizacji zostanie z tarczą? Tego dowiemy się w sobotę, 19 stycznia o godz. 15:00.