ME kobiet: Jeden z faworytów - sylwetka reprezentacji Serbii

Reprezentacja Serbii to zdecydowanie najmocniejszy zespół grupy C. Z podopiecznymi Zorana Terzicia polskie siatkarki zmierzą się w niedzielę. Zapraszamy do zapoznania się z tą drużyną.

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentacja Serbii to zdecydowany faworyt grupy C europejskiego czempionatu. Potwierdzają to wyniki osiągane przez podopieczne Zorana Terzicia. W bieżącym sezonie stanęły na najniższym stopniu podium zakończonego niedawno World Grand Prix. Przed dwoma laty triumfowały na mistrzostwach Europy. Czy powtórzą sukces osiągnięty przed swoją i włoską publicznością? Jest ku temu wiele przesłanek.

Siódma ekipa światowego rankingu posiada bardzo mocny skład, będący połączeniem zawodniczek doświadczonych i młodych. Bardzo utalentowane siatkarki coraz mocniej walczą o pierwszą "szóstkę", będąc równorzędną konkurencją dla starszych koleżanek.

Drużyna z południa Europy jest silna w wielu elementach, co widać w statystykach WGP. Kilka jej zawodniczek znalazło się w czołówce klasyfikacji: najlepiej punktujących - Jovana Brakocević zajęła dziewiąte, a Brankica Mihajlović dwunaste miejsce - druga z wymienionych była szóstą najlepiej atakującą , zaś Milena Rasić - drugą blokującą rozgrywek. Trudno znaleźć słabości w szeregach serbskiej kadry.

Dwa lata temu właśnie ten przeciwnik wyeliminował Polki z walki o medale, wygrywając w ćwierćfinale gładko, bez straty seta. W naszym kraju w 2009 roku nie poszło mu jednak tak dobrze, ponieważ udział w turnieju zakończył na drugim etapie, przegrywając w tej fazie wszystkie 3 mecze.

W ostatnich latach Serbki prezentują jednak nierówną dyspozycję, udane starty przeplatając słabszymi. Bardzo dobrze zaprezentowały się w Lidze Europejskiej, zdobywając trzy złote medale z rzędu w latach 2009-2011, lecz na ubiegłorocznych igrzyskach olimpijskich zajęły dopiero jedenaste miejsce, a na mistrzostwach świata w Japonii - ósme.

Najbardziej znanymi zawodniczkami tego zespołu są: wspomniana wyżej Brakocević, Natasa Krsmanović, Jelena Nikolić czy Rasić. Polscy kibice doskonale znają Maję Ognjenović, która w minionym sezonie reprezentowała barwy Impela Wrocław, oraz Tijanę Malesević z PTPS-u Piła.

Fot: www.fivb.org
Fot: www.fivb.org

Co ciekawe, w tym roku Serbki grały już z biało-czerwonymi, wygrywając w fazie interkontynentalnej WGP 3:1. Ponadto mierzyły się z innym przeciwnikiem z grupy C, , nie dając jej żadnych szans w trzysetowym pojedynku. Po myśli podopiecznych Terzicia przebiegło również starcie z jeszcze jednym zespołem europejskim, Holandią.

Polska zagra z Serbią w niedzielę o godz. 18.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Źródło artykułu: