ME siatkarek, grupa A: Kolejny tie-break Holenderek, ekspresowy triumf Turczynek

Holenderki rozegrały swój drugi tie-break w grupie A mistrzostw Europy i znów zeszły z parkietu pokonane. Tym razem musiały uznać wyższość Niemek. Turczynki natomiast rozniosły Hiszpanki.

Pierwszego dnia mistrzostw Niemki bez najmniejszych problemów pokonały w trzech setach Hiszpanki. Znacznie więcej czasu na parkiecie spędziły Holenderki, które dopiero po tie-breaku uległy Turczynkom.

W sobotę od początku lepiej radziły sobie nasze zachodnie sąsiadki. To one tuż przed drugą przerwą techniczną wypracowały sobie trzy oczka przewagi. Pomarańczowe nie zamierzały składać jednak broni i doprowadziły do remisu 23:23. Emocjonującą końcówkę na swoją korzyść rozstrzygnęły Niemki, wygrywając 27:25. W drugiej partii zespoły toczyły zaciętą walkę punkt za punkt. Przy stanie 18:20 szala zwycięstwa zaczęła przechylać się na holenderską stronę. Podopieczne trenera Guidettiego nie zdołały już zatrzymać rozpędzonych rywalek (20:25). To rozstrzygnięcie dodało Oranje skrzydeł. Trzecią odsłonę pojedynku rozpoczęły z animuszem, od prowadzenia 5:1. Mimo ambitnej postawy przeciwniczek, zawodniczki Gido Vermeulena wkrótce zakończyły seta (22:25). Rozpędu nie wystarczyło im jednak na kolejną partię. Gospodynie odzyskały inicjatywę i doprowadziły do tie-breaka. W piątej partii nie pozostawiły najmniejszych złudzeń i zanotowały swoje drugie zwycięstwo w turnieju.

Kluczem do wygranej Niemek okazał się serwis. Posłały na stronę rywalek 17 asów, a w wielu akcjach odrzucały je od siatki. Liderkami zwycięskiej drużyny były Christiane Furst i Małgorzata Kożuch (odpowiednio 23 i 22 punkty). Walkę z nimi nawiązać starała się Anne Buijs, która zapisała na swoim koncie 22 oczka.

Niemcy - Holandia 3:2 (27:25, 20:25, 22:25, 25:23, 15:9)

Niemcy: Weiss, Brinker, Ssuschke-Voigt, Furst, Beier, Kożuch, Durr (libero) oraz Hanke, Hippe, Thomsen.

Holandia: Stoltenborg, De Kruijf, Grothues, Sttenbergen, Buijs, Flier, Knip (libero) oraz Plak, Dijkema, Renkema.

***

Grupa A mistrzostw Europy jest niezwykle wymagająca, a Hiszpanki najprawdopodobniej odegrają w niej rolę outsidera. W piątek łatwe zwycięstwo nad zawodniczkami z Półwyspu Iberyjskiego odniosły Niemki, a w sobotę to samo zrobiły Turczynki.

Już pierwsze akcje pojedynku wyraźnie wskazywały po czyjej stronie będzie znajdować się inicjatywa. Na premierową przerwę techniczną faworytki zeszły z pięciopunktowym prowadzeniem. W tej partii Hiszpanki nawet nie próbowały ich zatrzymać i przegrały 13:25. W drugiej kibice doczekali się nieco więcej walki, ale końcówka była prawdziwym popisem Turczynek. Trzecia odsłona pojedynku ponownie okazała się bardzo jednostronna. Zawodniczki Massimo Barboliniego przypieczętowały ekspresowe zwycięstwo i objęły prowadzenie w grupie A.

Faworytki przeważały w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, a ich liderką tym razem okazała się Neslihan Darnel, zdobywczyni 12 oczek.

Hiszpania - Turcja 0:3 (13:25, 19:25, 15:25)

Hiszpania: Gomez, Fernandez, Sanchez, Aranda, Garcia, Rivero, Castano (libero) oraz Araco, Collar, Delgado.

Turcja: Tokatlioglu, Toksoy, Sonsirma, Aydemir, Cansu, Darnel, Karadayi (libero) oraz Onal, Guler, Avci, Uslupehlivan, Cemberci.

Źródło artykułu: