Holenderki rywalizowały w trudnej grupie A. Po pechowo przegranych tie-breakach z Niemkami i Turczynkami, zrehabilitowały się w meczu z Hiszpanią. Gładkie zwycięstwo zapewniło im miejsce w barażu. Chorwatki w tej fazie turnieju znalazły się pokonując Białoruś i Azerbejdżan.
Choć faworytkami wydawały się pomarańczowe, mecz od początku był bardzo wyrównany. Zespoły walczyły punkt za punkt, a na drugiej przerwie technicznej z dwóch oczek przewagi cieszyły się siatkarki z Bałkanów. Końcówka jednak należała do Holenderek, które w ostatniej chwili zapewniły sobie minimalne zwycięstwo. To podrażniło Chorwatki, które kolejną partię rozpoczęły od prowadzenia 6:0. Później nie zwalniały tempa i systematycznie powiększały swoją przewagę, aż do stanu 25:11. Oranje niespecjalnie przejęły się tak bolesnym rezultatem. Trzecia odsłona pojedynku od pierwszej piłki układała się po ich myśli. Podopieczne trenera Lovrinova próbowały odzyskać inicjatywę, ale ich wysiłki nie zdały się na wiele (22:25). Czwarty set był prawdziwym dreszczowcem. Postawione pod ścianą reprezentantki Chorwacji starały się za wszelką cenę doprowadzić do tie-breaka. Tuż przed drugą przerwą techniczną wypracowały sobie czteropunktową przewagę, ale Holenderki szybko zdołały straty odrobić. Od stanu 18:18 trwała zacięta rywalizacja, a Sanja Popović i jej koleżanki ostatecznie dopięły swego. O wyniku barażu musiał zadecydować piąty set. Zawodniczki Gido Vermuelena trzeci już raz w tym turnieju nie wytrzymały decydującej partii. Przegrywając 11:15 pożegnały się z turniejem.
Chorwatki lepiej spisały się w ataku i posłały na stronę rywalek aż 13 asów serwisowych. Ich liderką była Mira Topić (22 punkty). W ćwierćfinale, w środę o 20, zmierzą się z Niemkami.
Chorwacja - Holandia 3:2 (23:25, 25:11, 22:25, 25:23, 15:11)
Chorwacja: Grbac, Topić, Jerkov, Milos, Popović, Poljak, Malević (libero) oraz Fabris, Cutuk, Brcić, Alajbeg.
Holandia: Stoltenborg, De Kruijf, Grothues, Steenbergen, Buijs, Flier, Knip (libero) oraz Belien, Plak, Pietersen, Dijkema, Renkema.
Holenderki nie miały na mistrzostwach Europy szczęścia do tie-breaków. We wtorek trzeci raz przegrały 2:3. Pomarańczowe mogą już wracać do domu, a o miejsce w półfinale powalczą Chorwatki.
