Po zakończonych mistrzostwach Europy, podczas których reprezentacja Polski kobiet zdołała dotrzeć zaledwie do meczów barażowych o ćwierćfinał, do swoich nowych drużyn dołączyły Joanna Wołosz i Maja Tokarska. Była rozgrywająca BKS-u Aluprof Bielsko-Biała zdecydowała się kontynuowanie swojej kariery w trzecim zespole zeszłorocznej Ligi Mistrzyń, Yamamay Busto Arsizio, zaś reprezentująca do niedawna Tauron MKS Dąbrowa Górnicza Tokarska wybrała beniaminka włoskiej Serie A1, Igor Volley Novara.
Dla obu zawodniczek jest to pierwszy sezon poza granicami Polski. Jak to pierwszych treningach czują się obie siatkarki? - Jestem bardzo zadowolona z moich pierwszych dni w Busto Arsizio; mam szczęście mieszkać w pobliżu centrum miasta, które bardzo lubię. Zostałam miło przywitana przez resztę zespołu i jestem pewna, że powoli będziemy osiągać jak najlepszy stopień porozumienia na boisku - przekonywała Wołosz, która zdążyła już rozegrać pierwszy sparing w barwach nowego klubu. Yamamay zremisowało 2:2 z drużyną Saugella Team Volley Monza, a Polska zdobyła w spotkaniu 5 punktów.
Maja Tokarska czeka jeszcze na swój debiut w nowych barwach, który nastąpi podczas towarzyskiego turnieju w Le Cannet. Póki co środkowa polskiej kadry ma za sobą kilka treningów. - Wszystko jest dla mnie nowe i musze przyznać, wciąż czuję się trochę zagubiona, ale wiedziałam, że podczas pierwszych dni w nowym kraju to po prostu będzie, dlatego nie jestem przestraszona. Skupiam się na nowym doświadczeniu. Dlaczego opuściałem Polskę? Tam zdobyłam już mistrzostwo, puchar, superpuchar... Potrzebowałam nowego wyznania i przygody, a liga włoska była tym, czego szukałam. Jestem pewna, że stanę się tutaj lepszą siatkarką[/i] - przekonuje Tokarska.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!