Lukas Kampa: Grozer był niesamowity

Lukas Kampa, rozgrywający reprezentacji Niemiec miał komu dogrywać piłki w starciu z naszymi wschodnimi sąsiadami. Jego współpraca z byłym siatkarzem Resovii, Georgem Grozerem była niezwykle owocna.

- Gramy już razem z Georgiem od bardzo dawna. Myślę, że to będzie już jakieś siedem lat. Jeśli widzisz w jakiej jest formie, to gra ci się łatwiej. Z Rosją pokazał naprawdę niesamowitą grę - komplementował swojego atakującego Lukas Kampa.

Siatkarz klubu z Modeny posłał do Georga Grozera 21 piłek. Atakujący Biełogorie Biełgorod skończył 15 ataków, co dało mu 71% skuteczność. Dodatkowo był zawodnik rzeszowskiej Resovii dorzucił po trzy asy serwisowe oraz bloki.

Również pozostali reprezentanci Niemiec spisywali się nadzwyczaj dobrze. Z podobną skutecznością co Grozer, mecz zakończył Christian Fromm. Przyjmujący naszych zachodnich sąsiadów zdobył 13 punktów. Z dobrej strony pokazali się również środkowi, Tim Broschog (8) oraz Phillip Collin (5).

- Czujemy się wspaniale, ale to dopiero pierwsza odsłona. Nie gramy tylko jednego meczu, ale cały turniej. Od tego spotkania tak naprawdę jeszcze nic nie zależy. Musimy mocno trzymać się ziemi, żeby nie odlecieć po tym zwycięstwie - tonował nastroje niemiecki rozgrywający w pomeczowej rozmowie.

Lukas Kampa rozegrał w piątek świetne zawody (foto:CEV)
Lukas Kampa rozegrał w piątek świetne zawody (foto:CEV)

Szczególnie pierwszy set był popisem podopiecznych Vitala Heynena. Na pierwszą przerwę techniczną schodzili z aż siedmiopunktowym prowadzeniem. - Mieliśmy bardzo udany początek. Graliśmy wszystko to, co sobie założyliśmy. Teraz jest chwila na może odrobinę radości, ale już musimy myśleć o kolejnym dniu i meczu - zaznacza Kampa.

Pomimo tego, że reprezentacja Niemiec grała przeciwko mistrzom olimpijskim, nie dało się po nich zauważyć tremy. - Byliśmy podekscytowani tym meczem, ale w naszej grze było widać spokój. Od początku wypełnialiśmy założenia, co pozwoliło nam ustabilizować emocje. Jeśli widzisz, że to co sobie zaplanowałeś zaczyna wychodzić, to masz na czym się oprzeć. Możesz sobie bardziej zaufać - kończy siatkarz pochodzący z Bochum.

Z Gdyni dla SportoweFakty.pl,
Michał Biegun

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Komentarze (0)