W miniony weekend Camper Wyszków dobrze zaprezentował się w Radomiu podczas tamtejszego VII Festiwalu Siatkówki, odnosząc dwa zwycięstwa i jedną porażkę. Podopieczni Jana Sucha pokonali 3:1 gospodarzy, Cerrad Czarnych, i Cuprum Lubin oraz przegrali w trzech setach z Politechniką Warszawską. Z dyspozycji swojego zespołu zadowolony jest Dariusz Szulik. - Widać, że nasza forma z tygodnia na tydzień idzie w górę. Bardzo dobrze grało się w Radomiu - mówi środkowy.
Zawodnik ceni sobie pojedynki z ekipami z ekstraklasy. - Mieliśmy okazję zmierzyć się z dwoma drużynami plusligowymi oraz z zespołem uznawanym za faworyta pierwszej ligi, czyli bardzo mocnym Cuprum Lubin - podkreśla. - Oceniam bardzo pozytywnie ten turniej w naszym wykonaniu - nie ukrywa.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Skład Campera niewiele się zmienił. Do kadry dołączyło tylko dwóch nowych graczy, Paweł Pietkiewicz i Jakub Urbanowicz. - W porównaniu z poprzednim sezonem zaszło mało zmian. Doszli Paweł i Jakub. Ten drugi jest bardzo młodym i utalentowanym siatkarzem - informuje Szulik. - Będziemy mieli z niego wiele pożytku, zresztą próbkę swoich możliwości dał już w Radomiu - komplementuje kolegę.
Co chce osiągnąć w nadchodzącym sezonie pierwszoligowy klub z Wyszkowa? - Będziemy chcieli zająć miejsce w czołówce tabeli po sezonie zasadniczym, a potem walczyć o pierwszą "czwórkę" - odpowiada były środkowy m.in. Skry Bełchatów, Politechniki Warszawskiej czy Trefla Gdańsk. - Wydaje mi się, że jest to cel jak najbardziej realny, patrząc na potencjał tego zespołu - argumentuje.