Mecz Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza i BKS-u Aluprof Bielsko-Biała rozpoczął się od wyrównanej walki, ale bielszczanki już na pierwszej przerwie technicznej prowadziły dwoma punktami. Po drugiej przerwie technicznej siatkarki BKS-u wrzuciły wyższy bieg i po czteropunktowej serii prowadziły 20:14; co prawda ta przewaga nieco stopniała, ale pozwoliła im na zwycięstwo.
Porażka zmobilizowała zagłębiowską drużynę, która na początku drugiej odsłony miała cztery "oczka" przewagi. Trudna zagrywka Kolety Łyszkiewicz pozwoliła BKS-owi doprowadzić do remisu 8:8, a chwilę później podopieczne Mirosława Zawieracza objęły prowadzenie. Na boisku pojawiła się Rachael Adams, która tym samym zadebiutowała w barwach MKS-u. Po drugiej przerwie technicznej w grze dąbrowianek bardzo dobrze zaczął funkcjonować blok, który w połączeniu z trudną zagrywką i skutecznym atakiem pozwolił im na wygraną. Partię zakończył as serwisowy Adams.
Zacięta walka przez całą trzecią odsłonę przyniosła równie wyrównaną końcówkę, a w niej inicjatywa należała do BKS-u, który wykorzystał czwartą piłkę setową. W kolejnej partii obie drużyny walczyły o każdą piłkę, a po drugiej przerwie technicznej dąbrowiankom udało się zwiększyć prowadzenie dzięki świetniej postawie w obronie i w ataku, dzięki czemu ze stanu 15:16 wyszły na 25:20 i doprowadziły do tie-breaka.
W decydującym secie gra była bardzo wyrównana mimo punktowych serii. Na zmianie stron Tauron MKS prowadził 8:6 po skutecznej kiwce Eleonory Dziękiewicz. I tym razem przewaga szybko stopniała: w końcówce pierwszoplanową rolę odgrywał blok, dzięki któremu BKS dwukrotnie obejmował prowadzenie. Spotkanie zakończył autowy atak Natalii Brussy.
Tauron MKS Dabrowa Górnicza - BKS Aluprof Bielsko-Biała 2:3 (21:25, 25:20, 26:28, 25:20, 12:15)
W drugim spotkaniu Chemik Police, którzy dzień wcześniej uległ dąbrowskiemu zespołowi w trzech setach, zemścił się za dotkliwą porażkę na mistrzyniach Polski. O ile pierwsza partia, zakończona grą na przewagi, była dość wyrównana i do samego jej końca nie można było być pewnym zwycięzcy, o tyle w trakcie kolejnych setów drużyna Mariusza Wiktorowicza coraz bardziej dominowała na parkiecie. W drugiej partii błędy siatkarek Atomu Trefl Sopot pozwoliły ich rywalkom na przełamanie nie najlepszej postawy po drugiej przerwie technicznej i zwycięstwo w całym secie, natomiast w ostatniej partii meczu utrzymujący się stan remisowy został przełamany po drugiej przerwie technicznej, kiedy to policzanki wrzuciły piąty bieg i nie pozostawiły cienia wątpliwości, kto był lepszy na boisku.
Chemik Police - Atom Trefl Sopot 3:0 (26:24, 25:21, 25:19)
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Terminarz turnieju Szamotuły Amica Cup 2013:
Niedziela, 29 września:
Godzina 11: BKS Aluprof Bielsko-Biała - Chemik Police
Godzina 14:30, mecz o Superpuchar Polski 2013: Atom Trefl Sopot - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza