Radom i Warszawę pod względem siatkarskim łączy ostatnio bardzo wiele. Drużyny z tych miast podczas ostatnich kilkunastu dni rozegrały między sobą dwa sparingi - najpierw, w VII Festiwalu Siatkówki Radomskiej, górą była Politechnika, zaś w minioną środę, w Białobrzegach, beniaminek PlusLigi zrewanżował się rywalowi. W turnieju poświęconym pamięci siatkarza i dziennikarza sportowego oba zespoły będą miały szansę zagrać przeciwko sobie dopiero w finale, oczywiście jeśli wygrają swoje wcześniejsze spotkania.
Cerrad Czarni udali się w podróż do stolicy w piątkowe przedpołudnie. Co ciekawe, treningu nie odbyli we własnej hali. - Drużyna specjalnie wyjechała trochę wcześniej, aby zatrzymać się w Białobrzegach, gdzie przeprowadzone zostaną zajęcia - informuje Sławomir Monik, rzecznik prasowy WKS-u.
Dla Roberta Prygla, szkoleniowca radomian, rozpoczynający się w piątek memoriał będzie okazją do sprawdzenia wyjściowego ustawienia zespołu, bo, jak przekonuje, na tydzień przed rozpoczęciem rozgrywek nie ma już czasu na szukanie alternatywnych rozwiązań. Trzeba przygotowywać wyjściową "szóstkę" do rywalizacji o punkty.
W szeregach beniaminka zabraknie Wytze Kooistry, który już w ten weekend wraz z narodową reprezentacją weźmie udział w turnieju kwalifikacyjnym do mistrzostw świata. Holender przybędzie do Polski 8 października. Przypomnijmy, że w piątek o godz. 19 w swoim pierwszym meczu w ramach Memoriału Zdzisława Ambroziaka Czarni zmierzą się z Lotosem Trefl Gdańsk. W przypadku zwycięstwa, w sobotnie popołudnie ich rywalem będzie włoski Sir Safety Perugia.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!