Grzegorz Bociek zmaga się z kontuzją. "Zacząłem skakać dopiero we wtorek"

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przegrała spotkanie o Superpuchar, a praktycznie cały mecz na ławce przesiedział Grzegorz Bociek. Dlaczego atakującego reprezentacji brakuje w zestawieniu wicemistrza Polski?

U progu nowego sezonu Grzegorz Bociek ma problemy ze zdrowiem. W pierwszym meczu PlusLigi oraz w pojedynku o Superpuchar Polski miejsce w podstawowej szóstce ZAKSY Kędzierzyn-Koźle zajął Dominik Witczak. Co dzieje się ze zdrowiem reprezentanta Polski? - Stwierdzono przepuklinę. Dopiero we wtorek ponownie zacząłem skakać. Zobaczymy, jak wszystko dalej się potoczy, będziemy nad tym pracować - przyznał sam zawodnik w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Atakujący twierdzi, że podczas jego pojedynczych wejść w meczu w Poznaniu nie było żadnego zagrożenia pogłębienia urazu.

Bociek nie mógł w znacznym stopniu pomóc swojej nowej drużynie, jednak w jednym z kluczowych momentów udało mu się zablokować przeciwnika. Mimo to, rzeszowianie wygrali cały pojedynek. - Nasze błędy to jedno, ale praca sędziów to drugie. Swoimi decyzjami bardzo pomogli Resovii, ale taki jest sport. Raz się przegrywa, raz się wygrywa - ocenił konfrontację Bociek.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Mecz został rozegrany w środku tygodnia, ale według siatkarza termin nie miał większego wpływu na końcowy rezultat. - To nie od nas zależy. Sport jest taki, że gra się wtedy, kiedy trzeba. Człowiek nie ma nic do powiedzenia - zakończył.

Grzegorz Bociek nie zaprezentował jeszcze pełni swoich możliwości w nowym klubie
Grzegorz Bociek nie zaprezentował jeszcze pełni swoich możliwości w nowym klubie
Źródło artykułu: