Mecz na szczycie dla MKS-u Będzin - podsumowanie 4. kolejki I ligi mężczyzn

Jakub Artych 21 Października 2013, 09:43

MKS Banimex Będzin - Cuprum Lubin 3:2 (25:19, 20:25, 20:25, 25:12, 15:13)

W pojedynku drużyn, które pretendują do złotego medalu górą okazał się będziński MKS, który po emocjonującym spotkaniu zgarnął dwa oczka. W zespole gospodarzy na wyróżnienie zasłużył niewątpliwie Jan Król, który w przerwie letniej trafił do Będzina z Pekpolu Ostrołęka. Dla zawodników trenera Pawła Szabelskiego była to druga z rzędu porażka w I lidze. Na dodatek w następnej serii gier Miedziowych z Lubina czeka pojedynek ze Ślepskiem Suwałki, który na początku sezonu prezentuje się więcej niż dobrze. Czy w piątej kolejce Cuprum wróci na zwycięską ścieżkę?

MKS: Warda, Hunek , Żuk, Król, Stelmach, Wójtowicz, Mierzejewski (libero) oraz
Wołosz, Oczko i Tomczyk.

Cuprum: Kadziewicz, Romać, Michalski, Gorzkiewicz, Siezieniewski, Łapszyński, Kryś (libero) oraz Antosik i Kasper.

KPS Siedlce Banki Spółdzielcze z Grupy BPS - ASPS AVIA Świdnik 3:1 (25:16, 15:25, 25:17, 25:21)

Lider z Siedlec jest największą niespodzianką na początku rozgrywek. Podopieczni Sławomira Gerymskiego od zwycięstwa do zwycięstwa kroczą na zapleczu PlusLigi, nie tracąc jeszcze żadnego punktu. W sobotni wieczór KPS uporał się z Avią Świdnik, która tylko w drugiej odsłonie zaprezentowała się na miarę swoich możliwości. - W pierwszym secie przeciwnik trochę nas uśpił. Wygraliśmy go spokojnie i wyszliśmy na drugą partię lekko rozluźnieni, ale na szczęście obudziliśmy się w secie trzecim - powiedział dla sportsiedlce.pl Damian Schulz, atakujący ekipy z Mazowsza.

Ślepsk Suwałki - TKS Nascon Tychy 3:0 (25:21, 25:21, 26:24)

W Suwałkach obyło się bez niespodzianki. Miejscowy Ślepsk pokonał czerwoną latarnię I ligi - TKS Tychy, która jako jedyna drużyna w rozgrywkach nie zdobyła jeszcze punktu. Najlepszym graczem sobotniego starcia został wybrany przyjmujący gospodarzy - Kamil Skrzypkowski. Zawodnicy TKS, aby marzyć o regularnym zdobywaniu punktów na zapleczu PlusLigi muszą poprawić wiele elementów. Największą bolączką są z pewnością błędy własne, które uniemożliwiają podopiecznym trenera Grzegorza Słabego podjęcie wyrównanej walki z rywalami.

Ślepsk: Winnik, Makowski, Kałasz, Rudzewicz, Skorij, Skrzypkowski, Andrzejewski
(libero) oraz Bell.

TKS: Kozioł, Nowosielski, Macek, Kupisz, Miller, Surma, Siewiorek (libero) oraz Lewiński, Kiwior, Roch, Pić i Sobański.

Stal AZS PWSZ Nysa - AGH 100RK AZS Kraków 3:2 (26:24, 16:25, 25:21, 23:25, 15:13)

Siatkarze z Nysy zrehabilitowali się za środową porażkę na własnym parkiecie z KPS Siedlce. Podopieczni trenera Krzysztofa Wójcika po pięciosetowym boju pokonali beniaminka z Krakowa. Dla ekipy z Grodu Kraka był to dopiero pierwszy punkt zdobyty w tych rozgrywkach. Po sobotniej wygranej Stal plasuje się na 7. miejscu w rozgrywkach. Siatkarze Wojciecha Kaszy natomiast w dalszym ciągu zajmują 11. lokatę w tabeli.

Stal: Szczurek, Bułkowski, Piotrowski, Piórkowski, Nożewski, Stancelewski, Biniek (libero) oraz Bocianowski, Kęsicki, Długosz, Rejno

AGH 100RK: Akala, Kosiek, Mucha, Łaba, Ferek, Szumielewicz, Dembiec (libero) oraz Galiński, Dzierwa, Szałański

Kęczanin Kęty - Krispol Września 2:3 (25:20, 20:25, 19:25, 25:21, 13:15)

Kęczanin po raz kolejny zawiódł swoich fanów. Tym razem podopieczni trenera Marka Błasiaka nie sprostali beniaminkowi z Wrześni, który wywiózł z Kęt dwa oczka. Dla siatkarzy Kęczanina była to już trzecia porażka w tym sezonie. - Jesteśmy bardzo szczęśliwy, że udało nam się wygrać na boisku rywala. Był to bardzo zacięty pojedynek, który rozstrzygnął się dopiero w tie-breaku. Mimo, że przegrywaliśmy w nim trzema punktami potrafiliśmy odwrócić losy tego meczu - tłumaczy na łamach krispolwrześnia.pl Marek Jankowiak, opiekun Krispolu.

Kęczanin: Maciończyk, Biegun, Pietraszko, Mysera, Janiak, Kantor, Błasiak (libero) oraz Toczko (libero), Zarankiewicz, Popik, Gaweł i Faron.

Krispol: Jurkojć, Murdzia, Chwastyniak, Iglewski, Rohnka, Narowski, Dębiec (libero) oraz Kempiński, Bielicki, Dziurkowski, Dobosz i Gajowczyk.

Camper Wyszków - Pekpol Ostrołęka 2:3 (25:17, 23:25, 22:25, 25:22, 8:15)

W jedynym niedzielnym spotkaniu Camper Wyszków podejmował ekipę z Ostrołęki. W derbowym pojedynku górą okazali się siatkarze Pekpolu Ostrołęka, którzy po pięciosetowym  boju przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. MVP spotkania w Wyszkowie został wybrany rozgrywający gości - Grzegorz Pietkiewicz. Dzięki wygranej siatkarze trenera Andrzeja Dudźca przeskoczyli w tabeli Cuprum Lubin i obecnie plasują się na trzecim miejscu w rozgrywkach.

Camper: Woroniecki, Świrydowicz, Szulik, Wójcik, P.Pietkiewicz, Rutecki, Stańczak(libero) oraz Główczyński, Urbanowicz, Zrajkowski, Zalewski.