Kolejny rok z rzędu bielszczanki zagrają w europejskich pucharach i znów w pucharze CEV. W ubiegłym sezonie w tych rozgrywkach drużyna poradziła sobie całkiem nieźle, przegrywając dopiero w rundzie challenge - w walce o półfinał tych rozgrywek - z... zespołem z Muszyny. Wówczas Mineralne zwyciężyły przed własną publicznością z BKS-em Aluprof 3:1, aby następnie wygrać w bielskiej hali 3:0. Po drodze Aluprof pokonał kolejno czeskie Kralovo Pole Brno, Dauphines Charleroi z Belgii oraz również francuskie Beziers VB.
W tym sezonie zespół z Bielska-Białej został mocno przebudowany i cele są zupełnie inne niż w ubiegłych latach. Wtedy otwarcie włodarze klubu mówili o strefie medalowej w lidze i dobrych występach w Europie. Od odmłodzonego składu takich wielkich rzeczy raczej się nie oczekuje, jednak początek sezonu w Orlen Lidze pokazał, że w zespole drzemią duże możliwości.
Pierwszy rywal Aluprofu w pucharze CEV to na pewno silna ekipa. Francuskie ASPTT Miluza regularnie występuje w europejskich pucharach. Od 2007 roku przez sześć lat z rzędu drużyna kończyła rozgrywki we Francji na drugim miejscu. Dopiero w ubiegłym sezonie zespół zakończył na trzecim miejscu podium. Obok RC Cannes uznawana jest za najlepszą ekipę w lidze francuskiej. W Miluzie gra kilka reprezentantek Francji z najbardziej znaną Armelle Faesch. Nie ma już w składzie Anna Rybaczewskiej, która przeniosła się przed sezonem do polskiej ligi, do zespołu z Legionowa.
Francuski udanie rozpoczęły sezon od dwóch wygranych i minimalnej porażki po tie-breaku w trzecim swoim spotkaniu. Bielskie siatkarki nie będą miały łatwego zadania w przejściu już tej, pierwszej przeszkody w rozgrywkach europejskich.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Po ostatnim wygranym meczu ligowym z Siódemką SK bank Legionovią w bielskich szeregach nastroje są bojowe i optymistyczne. Po tamtym spotkaniu rozgrywająca Dorota Wilk przyznała dla naszego portalu, iż zdaje sobie sprawę, że przed zespołem są teraz trudniejsze mecze, wliczając pojedynek z Miluzą, a do tego wyjazdowe. - Na razie nie wiemy za wiele o zespole z Francji, bo nie przygotowywałyśmy się jeszcze do tego spotkania. To prawda, że czekają nas teraz starcia z dużo mocniejszymi zespołami. Mamy nadzieję, że powalczymy i przywieziemy zwycięstwa - mówiła.
- Na pewno nie będzie to łatwy mecz, ale damy z siebie wszystko - powiedziała Natalia Strózik.
ASPTT Miluza - BKS Aluprof Bielsko-Biała / wt. 22.10.2013, godz. 20:00