Liga Mistrzyń gr. E: Nieudana inauguracja zespołu Joanny Wołosz

Yamamay Busto Arsizio w składzie z Joanną Wołosz od porażki rozpoczęło zmagania w tegorocznej edycji Ligi Mistrzyń. Podopieczne Carlo Parisiego w meczu grupy E uległy na wyjeździe Azerrail Baku.

Spotkanie rozegrane w hali A.Y.S. Sport Hall Baku zgromadziło na trybunach około 1000 widzów. Kibice siatkówki, którzy zdecydowali się obejrzeć to spotkanie na brak emocji nie mogli narzekać. O wygranej gospodyń zdecydował dopiero tiebreak, który lepiej rozpoczęły przyjezdne, prowadząc 5:3. Miejscowe jednak tuż po pierwszej przerwie technicznej odzyskały inicjatywę i do końca partii kontrolowały boiskowe wydarzenia.

W składzie włoskiej ekipy od początku meczu na boisku przebywała Joanna Wołosz. Rozgrywająca reprezentacji Polski na swoim koncie zapisała 1 punkt, zdobyty blokiem.

Po zakończeniu spotkania, siatkarki z Półwyspu Apenińskiego nie ukrywały niedosytu z powodu niekorzystnego wyniku oraz pretensji do sędziów, którzy wielokrotnie mylili się na korzyść miejscowej ekipy. - Jesteśmy rozczarowane wynikiem, ale wyjeżdżamy stąd ze świadomością, że możemy grać na równi z nimi w rewanżu na Palayamamay. Może nie był to najlepszy mecz w naszym wykonaniu, ale walczyłyśmy do końca. W kluczowych momentach sędziowie główni i liniowi popełniali sporo błędów, ale wiedzieliśmy, tutaj będzie trudno wygrać i takie rzeczy mogą się wydarzyć - powiedziała przyjmująca Yamamay Busto Arsizio Francesca Marcon.

Azerrail Baku - Yamamay Busto Arsizio 3:2 (24:26, 25:20, 25:15, 17:25, 15:13)B

Azeryol: Vargas Valdez, Kovalenko, Aliewa, Di Julio, Silie Frometa, Rahimowa, Korotenko (libero) oraz Ino, Parkhomenko, Matiasowska-Agajewa, Korotenko, Jones

Yamamay: Garzaro, Bianchini, Marcon, Buijs, Arrighetti, Wołosz, Leonardi (libero) oraz Spirito, Petrucci

W drugim meczu grupy E zmierzą się Prosecco Doc-Imocco Conegliano i Galatasaray  Daikin Stambuł. Spotkanie rozegrane zostanie w środę 23 października o godz. 20:30

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Komentarze (0)