Celem Indykpolu AZS-u Olsztyn na ten sezon był awans do play-offów. Przed rokiem ta sztuka się nie udała, a już pierwsze mecze z Jastrzębskim Węglem czy Zaksą Kędzierzyn-Koźle pokazały, że drużyna może mierzyć nawet wyżej. Do Bełchatowa przyjedzie cała grupa zawodników, która kiedyś występowała w barwach PGE Skry Bełchatów, m.in. Krzysztof Stelmach (aktualnie trener olsztynian) czy Maciej Dobrowolski. Przeciwko byłemu klubowi w barwach zespołu gospodarzy wystąpią Wojciech Włodarczyk i Samuel Tuia.
Zawodnicy AZS-u Olsztyn do Bełchatowa przyjadą podbudowani ostatnimi wynikami i głodni kolejnych sukcesów. - Taki zespół jak my, który ma młodych zawodników, będzie się napędzał każdym zwycięstwem. To będzie najtrudniejszy mecz dla nas. Jedziemy do Bełchatowa, który chce coś udowodnić, który ma kilku bardzo dobrych i doświadczonych zawodników. Będzie to ciężki teren i myślę, że jak wywieziemy punkt to będzie dobrze - ocenił w rozmowie z indykpolazs.pl Michał Żurek.
PGE Skra po piątym miejscu w ubiegłym sezonie zupełnie przeorganizowała swój skład. Sercem drużyny jest Nicolas Uriarte, który już po kilku meczach jest doceniany w oczach ekspertów. Klub jest zadowolony z zawodnika, a zawodnik z... klubu. - Od kiedy pojawiłem się w Bełchatowie, do tej pory nie mogę na nic narzekać w moim nowym zespole. Klub, koledzy z drużyny, oraz ludzie z otoczenia wspierają mnie. Bełchatów to dość małe miasto, w którym ludzie koncentrują się na siatkówce, z czego się bardzo cieszę - powiedział Argentyńczyk, który zdążył już podpisać z bełchatowską drużyną kontrakt na dwa lata. Podobnie uczynił Facundo Conte, który po artroskopii barku nie trenuje jeszcze na 100 procent możliwości, ale dostaje pojedyncze szanse od Miguela Falaski.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Terminarz PGE Skry jest teraz napięty, bowiem doszły europejskie rozgrywki. Bełchatowianie w czwartek pokonali Ethnikos Alexandroupolis 3:1 w I rundzie Pucharu CEV. W niedzielę czeka ich ciężki mecz z AZS-em Olsztyn, a w środę mecz w Grecji. Zawodnicy skupiają się jednak na najbliższym przeciwniku. - Na pewno, jak zawsze wszyscy będą do Bełchatowa przyjeżdżali pod hasłem "bij mistrza", mimo że mistrzem wcale już nie jesteśmy. Jest takie przekonanie, że Skra jest mocna i jest prestiżowo ją ograć, zwłaszcza w Bełchatowie. Dlatego spodziewamy się, że drużyna z Olsztyna będzie podejmowała spore ryzyko w tym meczu, zwłaszcza w polu zagrywki i na pewno będzie to trudne spotkanie - ocenił Wojciech Włodarczyk.
PGE Skra Bełchatów - Indykpol AZS Olsztyn / niedziela 27.10.2013, godz. 14:45