Developres, KSZO i Karpaty bez porażki - podsumowanie 4. kolejki I ligi kobiet

Developres Rzeszów - SMS PZPS Sosnowiec 3:0 (25:9, 25:17, 25:16)

O drużynie z Rzeszowa można powoli mówić, że jest sporą niespodzianką rozgrywek na zapleczu Orlen Ligi. Po ubiegłotygodniowym zwycięstwie nad innym beniaminkiem, drużyną z Sulechowa, siatkarki Developresu kontynuują dobrą passę. W czwartym meczu odniosły czwarte zwycięstwo. Reprezentantki szkoły z Sosnowca nie miały w zasadzie zbyt wiele do powiedzenia, zwłaszcza w pierwszym secie, w którym zostały wręcz "rozjechane" (25:9). Dzięki wygranej bez straty seta rzeszowianki są wiceliderem tabeli, ustępując ekipie KSZO jedynie gorszym stosunkiem małych punktów.

MLKS Zawisza Roltex Zawisza Sulechów - Sparta Warszawa 3:0 (25:15, 25:15, 25:18)

Większych problemów z pokonaniem siatkarek ze stolicy nie miał zespół z Sulechowa. Drużyna Zawiszy cały czas kontrolowała przebieg spotkania, nie pozwalając przeciwniczkom na wyjście z "dwudziestki". Dla Sparty była to trzecia porażka na wyjeździe, dlatego z zaledwie dwupunktowym dorobkiem zajmuje ona ósmą lokatę.

 KS Murowana Goślina - PWSZ Karpaty MOSIR KHS Krosno 2:3 (25:17, 25:16, 23:25, 20:25, 13:15)

Zacięte spotkanie miało miejsce w Murowanej Goślinie, gdzie tamtejszy KS walczył z ekipą Karpat Krosno. Podopieczne Piotra Sobolewskiego wyraźnie nie mogą znaleźć recepty na dobrą grę beniaminków. Siatkarki z Wielkopolski przegrały wcześniej z Zawiszą Sulechów i Developresem Rzeszów. W czwartej kolejce musiały natomiast uznać wyższość Karpat. Co ciekawe, wszystkie spotkania z beniaminkami kończyły się dla KS-u porażką po tie-breaku. Krosno natomiast ma na swoim koncie komplet zwycięstw.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Budowlani Toruń - AZS WSBiP KSZO Ostrowiec Św. 2:3 (17:25, 25:23, 25:23, 14:25, 13:15)

Drużyna Budowlanych jak na razie punktuje tylko w pojedynkach rozgrywanych we własnej hali. Tym razem siatkarki prowadzone przez Mariusza Soję rozegrały pięć setów. Choć nie udało się wygrać, to punkt urwany liderowi tabeli, drużynie z Ostrowca Świętokrzyskiego, może cieszyć. Dla pewnie grających zawodniczek Dariusza Parkitnego był to pierwszy pięciosetowy pojedynek w lidze.

TS Wisła Kraków - Silesia Volley Mysłowice 1:3 (25:21, 18:25, 18:25, 22:25)

Jak na razie niezbyt dobrze na zapleczu Orlen Ligi radzą sobie siatkarki z Krakowa. Tomasz Klocek z pewnością liczył, że jego drużyna mecz z Silesią będzie w stanie wygrać. Tak się jednak nie stało, krakowianki zdołały ugrać zaledwie pierwszego seta. W kolejnych partiach zdecydowanie lepsze okazały się zawodniczki ze Śląska. W następnej kolejce Wisła zmierzy się z adeptkami z Sosnowca, które także nie mają na swoim koncie wygranej.