Pierwsze trzy punkty dla bydgoszczan - relacja z meczu Transfer Bydgoszcz - BBTS Bielsko-Biała

Transfer Bydgoszcz odniósł pierwsze w tym sezonie ligowe zwycięstwo, pokonując na własnym parkiecie drużynę BBTS-u Bielsko-Białej 3:1 i inkasując tym samym cenne trzy punkty.

Siatkarze Transferu Bydgoszcz jasno postawili sobie cel przed tym spotkaniem - odniesienie pierwszego w tym sezonie zwycięstwa. Jednak rozpędzona pewnym zwycięstwem nad AZS-em Częstochowa, drużyna BBTS-u Bielsko-Biała nie zamierzała łatwo sprzedać skóry.

Początek tego spotkania dla obu ekip był dość nerwowy. Żadna z drużyn nie potrafiła wypracować sobie większej przewagi. Zawodnicy schodzili na pierwszą przerwę techniczną przy stanie 8:7 dla gospodarzy po pewnym ataku Bartosza Janeczka. Solidna gra w ataku Yassera Portuondo w szeregach bydgoszczan i po drugiej stronie Jose Luisa Gonzaleza zapewniała wyrównaną walkę aż do drugiej przerwy technicznej, kiedy to po wygrywającej zagrywce Wojciecha Jurkiewicza Transfer wyszedł na trzypunktowe prowadzenie (16:13). Bardzo dobrze zaczął funkcjonować blok gospodarzy, którzy szybko powiększali przewagę (20:14). BBTS próbował jeszcze nawiązać walkę. As serwisowy Martina Vlka sprawił, że na tablicy wyników pojawił się rezultat 23:21 dla bydgoszczan, jednak ostatecznie to zawodnicy Transferu popełnili mniej błędów i wygrali pierwszą partię 25:21.

Na początku drugiej odsłony tego meczu powtórzył się scenariusz z pierwszego seta. Żadnej z ekip nie udawało się odskoczyć na więcej niż dwa punkty głównie za sprawą prostych błędów popełnianych zwłaszcza w polu zagrywki. W tym fragmencie gry bardzo dobrze spisywali się środkowi obu drużyn zarówno w bloku, jak i w ataku. As serwisowy Gonzaleza na drugą przerwę techniczną pozwolił gościom osiągnąć dwu-punktowe prowadzenie (16:14), które szybko powiększył Tomasz Kalembka z przechodzącej piłki (18:14). Podopieczni Mariana Kardasa od razu rzucili się w pogoń, ale to BBTS pewnie kroczył po zwycięstwo w tej partii (23:20). Wtedy to dobrą zmianę Marcin Walińskiemu dał Marcin Wika i to m.in. dzięki niemu gospodarzom udało się obronić dwie piłki setowe. Po emocjonującej końcówce to oni okazali się lepsi, a drugiego seta asem serwisowym zakończył Portuando (27:25).

Pierwsze akcje trzeciej partii niczym nie różniły się od poprzednich odsłon. Obie ekipy wyszły bardzo skoncentrowane. Gospodarze, po kolejnym udanym bloku Jurkiewicza, wyszli na prowadzenie (7:5), które jednak ciężko było im utrzymać, a po wygrywającym serwisie Michała Błońskiego, to podopieczni Janusza Białkowskiego objęli prowadzenie (9:8). Bydgoszczanie szybko przypomnieli sobie o dobrze funkcjonującym bloku i na drugą przerwę techniczną schodzili przy korzystnym dla siebie rezultacie (16:14), który podwyższył jeszcze Jan Nowakowski pewnym atakiem ze środka. Gospodarze poczuli wiatr w żaglach, jednak BBTS potrafił wykorzystać proste błędy rywali by doprowadzić do remisu (21:21). Nerwową końcówkę lepiej wytrzymali goście, którzy zwyciężyli w tym secie 25:23 po punktowym bloku Bartosza Bućko.

W czwartego seta lepiej weszli gospodarze, którzy cały czas dobrze prezentowali się w bloku (5:3). Ponadto Portuando nie tracił werwy, atakując z ponad 60-procentową skutecznością. Mimyo to goście nie dawali za wgraną, pozostając cały czas w kontakcie z rywalem (8:9). Przez dłuższy czas gra toczyła się "punkt za punkt" aż do momentu, gdy na zagrywce pojawił się Jurkiewicz (17:14). Po kilku minutach na tablicy wyników widniał już jednak wynik 18:17 dla gości. W decydującym momencie bydgoszczanie zaczęli grać skutecznie blokiem, wychodząc na czoło 21:18. Gospodarze do końca tylko powiększali przewagę, nie dając sobie wyrwać pierwszego w tym sezonie zwycięstwa. Ostatnią akcję zakończył Nowakowski widowiskowym atakiem ze środku.

Transfer Bydgoszcz  - BBTS Bielsko-Biała 3:1 (25:21, 27:25, 23:25, 25:20)

Transfer Bydgoszcz: Portuando, Jurkiewicz, Waliński, Janeczek, Woicki, Nowakowski, Bonisławski (libero) oraz Sieńko, Wieczorek, Zniszczoł, Wika.

BBTS Bielsko-Biała: Fijałek, Vlk, Błoński, Kalembka, Gonzalez, Buniak, Swaczyna (libero) oraz Kwasowski, Stojković, Bućko.

MVP: Paweł Woicki

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Komentarze (4)
pepsiBKS
23.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wynik lepszy od gry, to samo tyczy się statystyk Janeczka. całe szczęście, że na następną kolejkę wraca Clark, wreszcie będziemy mieli silne prawe skrzydło. na Skrę to może jednak nie wystarczy Czytaj całość
avatar
honda
23.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz ogólnie słaby.Nie widzę większych szans na znaczący awans w tabeli. 
avatar
stary kibic
23.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I Bydgoszcz zamilkła po pierwszej wygranej w nowym składzie. Gratulacje dla drużyny i oby to był dobry początek ruchu w górę tabeli.