Katarzyna Gajgał-Anioł: Jesteśmy numerem jeden

W niedzielę Chemik Police poniósł pierwszą porażkę w sezonie. O tym, czy przegrana pomoże policzankom i jakie są szanse Polek na awans do mistrzostw świata, opowiedziała Katarzyna Gajgał-Anioł.

Frekwencja spotkania na szczycie 10. kolejki Orlen Ligi, była bardzo wysoka. Pomimo przeniesienia meczu do hali AWFiS-u w Gdańsku fani obu ekip tłumnie wspierali swoje zespoły, co bardzo cieszyło zawodniczki. - Pełne trybuny to dodatkowa motywacja dla nas - grających. Bez różnicy, czy są to kibice naszego klubu, którzy jeżdżą za nami po całej Polsce, czy są to kibice przeciwnej drużyny. O wiele lepiej się gra przy pełnej sali niż przy pustych krzesełkach - stwierdziła po pojedynku Katarzyna Gajgał-Anioł.

Klęska w tie-braku 11:15 poniesiona w Trójmieście przerwała passę dziewięciu zwycięstw klubu z Polic. Nie jest to jednak powód do rozpaczy. - Sopocianki postawiły nam dzisiaj twarde warunki i efekt jest widoczny. Przegrałyśmy, ale myślę, że to nas nie załamie. Dalej jesteśmy pierwsze w tabeli i że tak powiem, jesteśmy tym aktualnym "numerem jeden". Nie spoczywamy na lurach, ciężko pracujemy na nasze wyniki. Trzeba grać dobrze w każdym meczu. Nikt się nie położy na parkiecie i nie będzie oczekiwał, że przeciwnik odda nam zwycięstwo i trzy kolejne punkty. Wiadomo, że jeśli przed dłuższy okres czasu ciągle się wygrywa, to chciałoby się odnosić następne sukcesy, ale nie zawsze jest to możliwe - zaznaczyła środkowa.

Pierwsza przegrana nie martwi środkowej, wierzy w to, że to tylko umocni jej drużynę
Pierwsza przegrana nie martwi środkowej, wierzy w to, że to tylko umocni jej drużynę

Siatkarka Chemika Police jest jedną z zawodniczek, które po przerwie powracają do reprezentacji Polski. Pragną one wesprzeć drużynę narodową w walce o awans do przyszłorocznych mistrzostw świata. - Wracamy do kadry, ponieważ chcemy pomóc. Na zgrupowaniu będą dziewczyny ze starej gwardii i nowego, młodego składu. Jeśli wszystko zostanie dobrze poprowadzone na treningach to pojedziemy na turniej do Łodzi po to, żeby go wygrać i móc zagrać na Mistrzostwach. Długo już nie grałyśmy w takim składzie i mamy trudne zadanie, żeby w tak krótkim czasie na nowo się ze sobą zgrać, ale na pewno damy z siebie wszystko - podkreśliła Katarzyna Gajgał-Anioł.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Komentarze (2)
avatar
steffen
9.12.2013
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Gdyby mecz w Policach nie był rozgrywany w pierwszej kolejce to i wynik padłby tam inny. 
avatar
gerth
9.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Dawna Muszynianko, w zeszłym roku przed playoffami też byliście numer jeden. I co? Walczyliście chyba o brąz. Więc trochę pokory.
ps. Mam nadzieję że ktoś, a najlepiej Atomówki, zleje w playoff
Czytaj całość