Ekipa Riszata Giljazutdinowa miała już pewny awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzyń i nic powinno dziwić, że trener mistrzyń Rosji postanowił oszczędzić swoje najważniejsze zawodniczki i desygnować do meczu z Volero Zurych rezerwowe. W ostatnim meczu tej rundy rozgrywek nie zagrały m.in. Jekaterina Gamowa, Antonella del Core i Jordan Larson-Burbach. Mimo to po dwóch dość wyrównanych setach to gospodynie prowadziły 2:0 i wydawało się, że koniec spotkania jest bliski.
Nic bardziej mylnego, bo ambitny szwajcarski zespół, mimo pewnego miejsca w gronie drużyn walczących w fazie play-off LM, nie poddał łatwo meczu i wykorzystał swoje szanse w trzeciej partii, wygranej do 20. W szalonym czwartym secie to Rosjanki prowadziły przez długi czas i miały nawet piłki meczowe, ale koniec końców Volero doprowadziło do tie-breaka, wygrywając 30:28 po wspaniałej walce. Przełożyło się to na postawę obu ekip w decydującym fragmencie spotkania, w którym rezerwowe z Kazania zostały niemal zmiecione z parkietu przez przyjezdne. Zespół Dragutina Balticia udowodnił, że nie opłaca się go lekceważyć.
Już tradycyjnie w szwajcarskiej drużynie wyróżniały się Kenia Carcaces i Olesia Rychljuk, które łącznie zdobyły 55 "oczek", czyli prawie połowę całego dorobku punktowego Volero w tym meczu! Na uwagę zasługuje tez wyczyn zaledwie 18-letniej atakującej Dynama, Iriny Woronkowej, autorki 31 punktów (przy 50-procentowej skuteczności).
Dynamo Kazań - Volero Zurych 2:3 (25:23, 25:23, 20:25, 28:30, 8:15)
Dynamo: Małkowa, Biriukowa, Popowa, Starcewa, Mielnikowa, Woronkowa, Uljanowa (libero) oraz Małygina, Rossamakina
Volero: Guerra, Ninković, Carcaces, Rychljuk, Golubović, Klarić, Popović (libero) oraz Thompson, Niukalowa, Granvorka, Unternaehrer
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!