El. MŚ siatkarzy gr. I: Cwetan Sokołow "pobił" Holendrów

Atakujący włoskiego Trentino poprowadził swoją reprezentacją do drugiego zwycięstwa w turnieju kwalifikacyjnym do polskiego mundialu. Bułgarski bombardier skończył 14 ataków i posłał 4 asy serwisowe.

Michał Biegun
Michał Biegun

Pierwszy set sobotniego pojedynku rozpoczął się od dominacji reprezentacji bułgarskiej. Cwetan Sokołow przy wsparciu Todora Aleksiewa punktowali swoich holenderskich rywali. Wyraźna przewaga Junaków znad Morza Czarnego zaczęła dopiero topnieć, gdy w polu serwisowym pojawił się Wytze Kooistra (17:14). Radomianin nie miał litości dla Todora Skrimowa. Podopieczni Edwina Benne nie potrafili po chwilowym zrywie dogonić graczy Camillo Placiego i to czwarta drużyna polsko-duńskiego Euro objęła prowadzenie w meczu.

Gra zespołu holenderskiego nie uległa poprawie i w kolejnej partii przegrywała różnicą czterech punktów na pierwszej przerwie technicznej (8:4). Sokołow był motorem napędowym swojego zespołu do momentu, gdy dwukrotnie został powstrzymany przez potrójny blok. Zastopowanie bułgarskiego bombardiera dodało skrzydeł Holendrom, a gracz Trentino zaczął się coraz bardziej mylić. W zaciętej końcówce pomarańczowi prowadzili dwoma oczkami (22:24), ale przez proste błędy stracili prowadzenie, co skrzętnie wykorzystali rywale i wygrali drugiego seta. Nie obyło się bez kontrowersji, gdy belgijski arbiter przy stanie 25:25 wskazał out po ataku Nielsa Klapwijka.

Holendrzy najwyraźniej mieli tę sytuację cały czas w głowach, gdyż trzecią część meczu rozpoczęli od sporej straty punktowej. Gdy gracze Edwina Benne doszli do siebie, to było już za późno, aby dogonić rywali (20:12). Sokołow i spółka odnieśli przekonywujące zwycięstwa, a pomarańczowym została walka o drugie miejsce w grupie.

Bułgaria - Holandia 3:0 (25:19, 27:25, 25:14)

Bułgaria: Aleksiew, Skrimow, Bratojew G., Sokołow, Josifow, Nikołow, Salparow (libero) oraz Penczew, Todorow

Holandia: Nimir, Rauwerdink, Klapwijk, Kooy, Kooistra, Koelewijn, Jorna (libero) oraz Andringa, Krolis, Van Harskamp

Z Opavy dla SportoweFakty.pl,
Michał Biegun

Dołącz do nas na Facebooku! Na Twitterze też jesteśmy!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×