Mirosław Zawieracz: Musimy wykorzystać nasze atuty

Jadar Radom już w piątek zmierzy się z Jastrzębskim Węglem w ramach II kolejki spotkań PlusLigi. - Nie jesteśmy bez szans - zapewnia szkoleniowiec radomskiej drużyny. Jak się dowiedzieliśmy, w dwunastce Jadaru znajdą miejsce dwaj kubańscy zawodnicy, którzy w środę przylecieli do Polski.

Michał Rudnik
Michał Rudnik

Po wielu perturbacjach i problemach, o których Państwa wcześniej informowaliśmy, w środę z Jadarem Radom rozpoczęli treningi dwaj byli reprezentanci Kuby: przyjmujący Sirinias Mednez Hernandez oraz rozgrywający Salas Moreno. Co więcej, jak dowiedział się serwis SportoweFakty.pl obaj już w piątek powinni się znaleźć w meczowej dwunastce na mecz przeciwko Jastrzębskiemu Węglowi.

- Jestem przekonany, że obaj będą sporymi wzmocnieniami. Hernandez ma świetne przyjęcie, a na siatce w wyskoku spory zapas. Moreno będzie natomiast niezłym uzupełnieniem Jarka Maciończyka - charakteryzuje swoich nowych zawodników szkoleniowiec Jadaru Mirosław Zawieracz.

Na inaugurację sezonu Jadar Radom przegrał na wyjeździe 0:3 z AZSem Olsztyn. Wbrew pozorom jednak spotkanie to było niezwykle wyrównane, o czym świadczą wyniki poszczególnych partii - wszystkie zakończyły się minimalnymi zwycięstwami olsztynian 25:23. - W meczu z Jastrzębiem musimy wykorzystać cały nasz potencjał na siatce i to zarówno jeśli chodzi o atak, jak i o blok. W porównaniu do meczu z Olsztynem, musimy być dokładniejsi przy wyprowadzaniu kontr. Jeżeli zagramy na maksimum możliwości od początku meczu, to możemy sporo namieszać - twierdzi Zawieracz.

Radomscy siatkarze bardzo liczą na pomoc swoich kibiców. - Musimy wykorzystać atut własnej hali. Z pewnością będziemy mogli liczyć na naszych kibiców, którzy na meczu powinni się zjawić w komplecie. Swoim głośnym dopingiem z pewnością nam bardzo pomogą - dodał trener.

Nie wszystko w minionym tygodniu układało się jednak po myśli Jadaru. W przygotowaniach z pewnością nie pomógł radomianom fakt, że nie otrzymali taśm z meczu Jastrzębskiego Węgla. Normalnym jest bowiem, że przed każdym spotkaniem drużyny przysyłają sobie nagrania meczów ostatniej kolejki. Jastrzębianie wytłumaczyli się zepsutą kamerą. - Niestety tego meczu nie transmitowała również telewizja, dlatego musieliśmy się opierać na relacjach ludzi, którzy spotkanie oglądali - powiedział Zawieracz.

Spotkanie pomiędzy Jadarem Radom i Jastrzębskim Węglem rozpocznie się w piątek o godz. 17. Jak się dowiedzieliśmy, radomski zespół powinien wystąpić od początku w identycznym składzie, jak miało to miejsce na inaugurację kolejki z AZSem Olsztyn. Wtedy to w drużynie Jadaru zagrali: Jarosław Maciończyk, Wojciech Żaliński, Grzegorz Kosok, Marcin Kocik, Maciej Pawliński, Arkadiusz Terlecki oraz Adrian Stańczak, jako libero.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×